Uroczysty Capstrzyk
25 lutego 2012Christian Wulff zostanie pożegnany z najwyższymi honorami wojskowymi. Uroczysty Capstrzyk przygotuje niemiecki resort obrony. Poinformował o tym w piątek (24.02) rzecznik ministerstwa Stefan Paris.
Dokładnej daty jeszcze nie ustalono. Zakłada się jednak, że ceremonia odbędzie się za jakieś dwa tygodnie.
Przyjął zaproszenie
Minister obrony Thomas de Maiziere (CDU) zaproponował Wulffowi przygotowanie ceremonii przez jego resort. Ku zadowoleniu polityka CDU, odchodzący prezydent przyjął zaproszenie.
Paris oświadczył, że Christian Wulff jako prezydent "pielęgnował bardzo intensywnie stosunki z Bundeswehrą, i że dał temu wyraz również podczas wizytowania wojsk w Afganistanie w październiku 2011 roku".
Najwyższy Ceremoniał Bundeswehry
Wielki Capstrzyk jest najwyższym ceremoniałem wojskowym Bundeswehry. W ten sposób żegna się między innymi prezydentów, kanclerzy i ministrów obrony. Na ceremonię składają się z reguły: występ orkiestry Bundeswehry, modlitwa i odegranie hymnu narodowego.
Ceremonię pożegnalną przygotowano też dla poprzednika Wulffa, Horsta Köhlera, po jego niespodziewanej rezygnacji z urzędu prezydenta na początku lata 2010 roku.
Przed niespełna rokiem w ten sam sposób pożegnano też byłego ministra obrony Karla-Theodora zu Guttenberga, który ustąpił z funkcji ministra w związku z aferą plagiatową. Telewizja transmitowała uroczystość na żywo. Ortkiestra wojskowa odegrała wtedy m.in. znany przebój "Smoke on the Water".
Co dalej z apanażami dla odchodzącego prezydenta?
Nadal nie ma jasności co do tego, czy Wulff, podobnie jak to miało miejsce w przypadku jego poprzedników, może liczyć na prezydencką emeryturę w wysokości 199.000 euro rocznie. Klub parlamentarny Partii Lewicy (Die Linke) zapowiedział, że w razie konieczności zablokuje w Bundestagu przyznanie mu tych pieniędzy. "Parlament musi mieć ostatnie słowo" - oświadczył wiceszef klubu Dietmar Bartsch w rozmowie z Frankfurter Rundschau. Bartsch dodał, że "tę sprawę trzeba dokładnie zbadać. Z powodu Wulffa nie powinniśmy łamać prawa".
Tak zwane "wynagrodzenie honorowe" przysługuje odchodzącemu prezydentowi, jeżeli zrezygnował z urzędu z przyczyn politycznych, albo zdrowotnych. W przypadku Wulffa jest to niejasne: Wulff ustąpił z urzędu i prokuratura wszczęła śledztwo pod zarzutem przyjęcia korzyści.
Wyliczenie i przyznanie apanaży leży w gestii Urzędu Prezydenta Republiki Federalnej Niemiec.
Według Financial Times Deutschland koalicja z CDU/CSU i FDP chce apanaże dla byłego prezydenta obwarować warunkami. Chadecja uważa, że Wulff nie powinien otrzymywać 199.000 euro rocznie, jeżeli podejmie pracę w przemyśle.
dpa, S-O / Iwona D. Metzner
red. odp.: Andrzej Pawlak