KE: Państwa UE powinny ograniczyć handel paszportami
7 sierpnia 2018Komisja Europejska wezwała państwa członkowskie UE doograniczenia spornej praktyki sprzedawania paszportów obywatelom państw trzecich. Komisarz ds. sprawiedliwości, ochrony konsumentów i równości płci Vera Jourova powiedziała w wywiadzie dla "Die Welt", że "Komisja Europejska z dużym zaniepokojeniem obserwuje rozwój praktyki sprzedawania paszportów w oparciu o zasadę tzw. złotej wizy". Zapowiedziała przy tym, że na jesieni zostaną wydane nowe wytyczne unijne w tej sprawie.
Nie będzie "bezpiecznej przystani"
Unia Europejska nie powinna stać się bezpieczną przystanią dla kryminalistów, korupcji i pieniędzy uzyskanych w niewiadomy sposób, oświadczyła komisarz Jourova w wywiadzie dla dziennika "Die Welt". "Niektóre państwa unijne muszą uczynić więcej niż do tej pory, żeby nie nadawać swego obywatelstwa przestępcom, którzy zagrażają bezpieczeństwu Europy albo chcą zająć się praniem brudnych pieniędzy", dodała. Wymieniła przy tym Cypr, Maltę i Grecję; trzy państwa, które najwięcej zarobiły na sprzedaży swych paszportów. Ich nabywcy pochodzą najczęściej z Chin, Rosji i byłych republik radzieckich.
3 tysiące 381 nowych Cypryjczyków
W ciągu ubiegłych dziesięciu lat Cypr przyznał obywatelstwo i wystawił paszport 3381 osobom, które zainwestowały na jego terenie. Warunkiem otrzymania cypryjskiego paszportu jest założenie przedsiębiorstwa, na które trzeba wyłożyć przynajmniej 2 mln euro i zatrudnienie przynajmniej 5 obywateli z państw członkowskich Unii Europejskiej. Inną możliwością jest nabycie na Cyprze nieruchomości za przynajmniej 500 tys. euro.
Wyraźnie brakuje transparencji
Malta oferuje swoje obywatelstwo za pieniądze od 2014 roku. Chętni do nabycia paszportu Malty, z którym mogą swobodnie poruszać się po całym obszarze strefy Schengen, muszą wykazać się środkami wysokości 650 tys. euro i zainwestować w jakąś nieruchomość przynajmniej 350 tys. euro. Rząd Malty co roku publikuje listę posiadaczy takich paszportów. Nie ma jednak na niej żadnych informacji na temat narodowości tych osób, a lista jest uporządkowana alfabetycznie, ale nie według nazwisk, tylko imion.
Kto chciałby w oparciu o te dane ustalić, czy nowi "Maltańczycy za pieniądze" nie ściągnęli w późniejszym czasie całych rodzin, musiałby wykazać się przenikliwością detektywa i benedyktyńską pracowitością. Na najnowszej liście obejmującej osoby, które uzyskały obywatelstwo Malty w 2016 roku widnieje przeszło 2 tys. nazwisk. Jak podaje dziennik "Times of Malta", władze tego kraju zarobiły w ten sposób w 2016 roku ponad 160 mln euro.
DW, dpa / pa