Komentarze prasy niemieckiej, poniedziałek, 23 listopada 2009 roku
23 listopada 2009„Niemoralna propozycja” – to tytuł artykułu w najnowszym numerze Spiegla. Magazyn pisze o propozycji objęcia stanowiska w rządzie, jaką szefowej wypędzonych miała złożyć sama Angela Merkel. W zamian za stanowisko sekretarz stanu w ministerstwie szefowa Związku Wypędzonych (BdV) miała zrezygnować z ubiegania się o miejsce w radzie fundacji „Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie”.
„Merkel nie powiedziała tego dosłownie – pisze tygodnik – ale było jasne, że Steinbach musi zdecydować: albo miejsce w radzie, albo w rządzie”. Steinbach odmówiła. „Od dawna Merkel szukała metody, by skłonić szefową BdV do rezygnacji, ona jednak wciąż obstawała przy swoim. Swoim zachowaniem Steinbach nie tylko wywołała poważny kryzys w nowym chrześcijańsko-liberalnym rządzie. Sprowokowała także sytuację, w której na jaw wyszły słabości w sposobie sprawowania rządów przez kanclerz, które polegają na tym, że odkłada podejmowanie ważnych decyzji na później. (...) Kanclerz chciała tą ofertą zapobiec dalszemu zaognieniu sporu w nowym rządzie”. Erika Steinbach odrzuciła propozycję tłumacząc się tym, że w ten sposób zdradziłaby interesy Związku Wypędzonych. Zdaniem Spiegla odpowiedzieć była jasna: „Nie dam się kupić”.
Ponadto tygodnik pisze, że kolejnym pomysłem rządu na rozwiązanie trudnej sytuacji było przyznanie Związkowi Wypędzonych gwarancji finansowych i większe wsparcie materalne dla powstającego centrum „Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie”. W zamian za te obietnice Steinbach miała się zrzec miejsca w radzie fundacji.
Mimo, że oficjalnie nowy numer Spiegla ukazał się dopiero dziś, treść artykułu poświąconego Steinbach jest znana już od wczoraj i wzbudziła kolejną falę komentarzy i doniesień prasowych:
„Steinbach dementuje fakt, że w ramach wynagrodzenia za jej rezygnację miały miejsce negocjacje finansowe” – pisze dziś Die Welt:
Gazeta cytuje jej wypowiedź dla Bild am Sonntag: „Nie damy się kupić. Chodzi nam o sprawę, nie o pieniądze”.
Gazeta przypomina o tym, że przeciwko kandydaturze Steinbach wielokrotnie wypowiadał się nowy minister spraw zagranicznych Guido Westerwelle. Przywołuje także słowa szefa CSU Horsta Seehofera, który wczoraj w telewizji bawarskiej skrytykował działania Westerwellego i powiedział, że „Erice Steinbach trzeba dać szansę”, bo wtedy okaże się, że ona potrafi budować mosty w stosunkach polsko-niemieckich”.
„Steinbach odrzuca propozycję” – pisze na pierwszej stronie Süddeutsche Zeitung i dalej komentuje:
„Steinbach w ślepej uliczce. Wszystkich łączy to, że są nieprzejednani. (...)Można krytykować Guido Westerwelle za to, że mówiąc twardo NIE, nie zaproponował żadnego alternatywnego wyjścia z sytuacji. Na krytykę zasługuje także sama Steinbach, która nieugięta wali głową w ścianę.
Denerwujące jest to, że wszystkimi sposobami blokuje dojście do kompromisu. To, że odrzuciła stanowisko sekretarza stanu jest godne pochwały, ale to, że odrzuca ofertę większej pomocy finansowej dla nowopowstającego centrum i swojego związku jest niemądre. Chociaż dla interesów Związku takie rozwiązanie byłoby kompromisem do zaakceptowania. W związku z tym pojawia się myśl, że Steinbach, na co wskazują krytycy, znacznie mniej zależy na pojednaniu, niż by wskazywało to, co mówi”.
„Sprawa powinna zostać w końcu rozwiązana” uważa Neue Osnabrücker Zeitung:
„Niemiecki rząd, ale przede wszystkim kanclerz, powinna szybko doprowadzić do rozmowy wszystkich zamieszanych w ten spór. Związek Wypędzonych w żadnym wypadku nie powinien zmieniać kursu pod wpływem podejrzanej oferty finansowej. W tej chwili sprawa, która obrosła tak wielkimi kontrowersjami nabrała własnego biegu, który szkodzi nie tylko samej szefowej związku wypędzonych, ale także stosunkom polsko-niemieckim”.
kwie/jar