Koniec Frontexu. Będzie nowa straż graniczna UE
6 lipca 2016Nowa agencja wchłonąć ma dotychczasową agencję ochrony granic zewnętrznych UE Frontex, którego centrala mieści się w Warszawie. W nowej straży granicznej służyć ma 1500 pograniczników oddelegowanych przez państwa członkowskie. 225 z nich pochodzić będzie z Niemiec.
W związku z "dużym stopniem niepewności i zwiększonym napływem uchodźców" nowa agencja ochrony granic jest bardzo ważna – chwalił poseł sprawozdawca – łotweski chrześcijański demokrata Artis Pabriks. Nowa europejska straż graniczna ma być "wyposażona w najnowocześniejszy sprzęt, łącznie z samolotami i okrętami, jeśli będzie to pani konieczne" – powiedział Pabriks.
Nowa agencja będzie miała za zadanie nie tylko kontrolowanie granic, ale i odsyłanie migrantów do ich krajów pochodzenia oraz ratowanie rozbitków. To przedsięwzięcie udowadnia, że "Unia Europejska, jej instytucje i państwa członkowskie potrafią odpowiednio reagować" – emocjonował się socjaldemokrata z Węgier Peter Niedermüller.
Kontrowersje i krytyka
Spornym punktem debaty było, na ile agencja ta będzie mogła działać wbrew woli państwa członkowskiego UE, jeśli to państwo nie będzie chciało lub nie będzie w stanie chronić swoich granic, co wielokrotnie zarzucano np. Grecji. Według nowej dyrektywy agencja będzie mogła interweniować nawet wbrew woli państwa członkowskiego, choć państwo to w praktyce może do tego nie dopuścić. Jednak wtedy pozostałe państwa członkowskie będą miały w ręku silny środek nacisku – jeśli dane państwo będzie broniło się przeciwko interwencji europejskiej straży granicznej, inne państwa UE będą mogły zamknąć granice z tym państwem.
Nową dyrektywę krytykowali przede wszystkim przedstawiciele partii lewicowych. Celem nowej organizacji jest w rzeczywistości deportacja uchodźców "z powrotem pod bomby i za drut kolczasty" – powiedziała hiszpańska deputowana Marina Albiol Guzman. Niemiecka posłanka Ska Keller z Partii Zielonych zauważyła z kolei, że nowa straż graniczna nic nie pomoże bez braku solidarności i woli politycznej państw członkowskich.
AFPD / Bartosz Dudek