Kontrole na granicy z Polską. Niemieccy posłowie mówią: stop
12 sierpnia 2024„Zwracamy się dzisiaj do Państwa z obawami dotyczącymi stacjonarnych kontroli granicznych wprowadzonych przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Niemiec na granicach z Polską, Czechami, Austrią i Szwajcarią” – piszą niemieccy posłowie do Parlamentu Europejskiego, brandenburskiego landtagu i Bundestagu w liście do Komisji Europejskiej i jej szefowej Ursuli von der Leyen.
Niemcy, podobnie jak siedem innych państw członkowskich UE, podejmują obecnie działania niezgodne z kodeksem granicznym Schengen – oceniają w piśmie politycy. „Ponadto z nowej ekspertyzy wynika, że oczekiwany efekt kontroli granicznych i dotycące go doniesienia o sukcesie są wątpliwe i w wielu przypadkach niepotwierdzone statystycznie” – czytamy.
Dochodzi natomiast, zdaniem polityków Zielonych, do obchodzenia prawa i niezgodnych z prawem wydaleń. Pod listem podpisali się m.in. europosłowie Anna Cavazzini i Erik Marquardt, posłowie do Bundestagu Filiz Polat i Marcel Emmerich oraz posłanka do landtagu Brandenburgii Sahra Damus.
Kontrole na granicy z Polską
Tymczasowe kontrole na kilku granicach lądowych rozpoczęły się na polecenie minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser w październiku ubiegłego roku w związku ze zwiększoną presją migracyjną i wzrostem liczby nielegalnych przekroczeń granic. Szefowa MSW ma w tej kwestii wsparcie kanclerza Olafa Scholza. Kontrole mają na celu ograniczenie nielegalnej migracji oraz zwalczanie przestępczości związanej z przemytem ludzi. Rząd Niemiec w tym czasie opracował też zmianę prawa zaostrzające kary za przemyt ludzi.
Kontrole zostały zgłoszone Komisji Europejskiej. Dotyczą granic lądowych z Czechami, Polską i Szwajcarią, a na granicy z Austrią trwają już od 2015 r. – od kryzysu uchodźczego w związku z wojną w Syrii. Od października kontrole były kilkakrotnie przedłużane. Obecnie są zaplanowane do 15 grudnia br. w przypadku Szwajcarii, Czech i Polski, a w przypadku Austrii – do 11 listopada.
Dodatkowo w czasie Igrzysk Olimpijskich prowadzono kontrole na granicach z Francją, a podczas Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej w czerwcu – na wszystkich granicach Niemiec.
Minister Faeser zadowolona z wyników
Minister Nancy Faeser podsumowała w zeszłym tygodniu skutki tych kontroli: stwierdziła, że dają one efekt w postaci ograniczenia przemytu i wyłapywania przestępców szmuglujących ludzi. Kontrole popierają też władze landów graniczących z Polską, zwłaszcza Brandenburgii, które zmagają się ze zwiększoną presją migracyjną.
Politycy Zielonych wzywają jednak do powrotu do otwartej strefy Schengen „Komisja Europejska musi zapewnić zgodność z prawem” – piszą w liście do KE i Ursuli von der Leyen.
Jak dodają, kontrole na wewnętrznych granicach Schengen prowadzą do obciążeń dla osób i przedsiębiorstw w regionach przygranicznych.
Zdaniem polityków osoby dojeżdżające do pracy na terenach przygranicznych, sprzedawcy i sama policja zwracają uwagę na ogromne koszty i poddają w wątpliwość skuteczność kontroli.
(DPA/mar)
Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na facebooku! >>