Koronakryzys będzie kosztował Niemcy setki miliardów euro
24 marca 2020O nadziei na ożywienie gospodarcze mówił we wtorek (24.03.2020) Lars Feld, szef niemieckiej Rady Ekspertów Gospodarczych zwanej grupą „mędrców gospodarczych”. Po konsultacjach z ministrem gospodarki Peterem Altmaierem stwierdził, że „wiele zależy od tego, czy szybko wyjdziemy z kryzysu”.
Nadzieja na ożywienie po kryzysie
Środki podjęte dotychczas przez rząd federalny, takie jak rekompensata za skrócony czas pracy i pomoc w utrzymaniu płynności finansowej, Feld określił jako "bardzo pożądane". Kolejnym krokiem powinno być jego zdaniem stworzenie podstaw do "silnego i szybkiego ożywienia w 2021 r.", podobnego do tego, jakie nastąpiło w latach po kryzysie finansowym. Celem jest "powrót na dawną ścieżkę wzrostu". - Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem z punktu widzenia niemieckiej Rady Ekspertów Gospodarczych jest obecnie scenariusz V - powiedział.
Pojęcie „scenariusz V” odnosi się do ostrego trendu spadkowego, który po osiągnięciu najniższego poziomu równie szybko zamienia się we wzrost, osiągając wartości sprzed kryzysu. W „scenariuszu U” dołek, w którym znajduje się gospodarka w kryzysie, trwa dłużej, podobnie jak okres odrabiania strat.
Natomiast „scenariusz L" to długotrwały kryzys i stan zapaści bez możliwości prognozowania momentu jego zakończenia. To według Larsa Felda scenariusz aktualnie mniej prawdopodobny. - Nie wychodzimy dziś z założenia, że znajdziemy się w scenariuszu L, długotrwale tkwiąc na ścieżce niskiego wzrostu - stwierdził ekspert.
Nieprzewidywalne straty gospodarcze
Monachijski instytut Ifo przedłożył w poniedziałek (23.03.2020) wyliczenia, z których wynika, że pandemia koronawirusa będzie kosztowała niemiecką gospodarkę setki miliardów Euro. W zależności od scenariusza, spadek może wynieść od 7,2 do 20,6 punktów procentowych, co odpowiada kosztom od 255 do 729 miliardów Euro.
Odnosząc się do scenariuszy przedłożonych przez Ifo, Lars Feld powiedział, że kierowana przez niego grupa „gospodarczych mędrców” zakłada scenariusz niższych spadków przy założeniu, że wstrzymanie produkcji potrwa pięć tygodni, a następnie kolejne trzy tygodnie będzie trwał powrót do normalnego tempa.
- Jeśli shutdown potrwa siedem tygodni, a faza powrotu pięć tygodni, to ylądujemy mniej więcej na tym poziomie, na którym byliśmy po kryzysie finansowym - powiedział Feld. - W naszej radzie wykluczamy teraz całkiem pesymistyczne scenariusze odnoszące się do spadków dwucyfrowych.
Dodał, że „mędrcy” nie spodziewają się, że dojdzie do tak „trudnej sytuacji”.
Skutki gorsze niż po kryzysie finansowym
Minister gospodarki Peter Altmaier oczekuje, że straty dla gospodarki będą „prawdopodobnie wyższe" niż podczas ostatniego kryzysu. Jednocześnie nie należy tracić z oczu perspektywy nowego startu po pokonaniu kryzysu. - Musimy uczynić wszystko, by siły wzrostu wygrały po tym, jak liczba zakażeń zmaleje, jak życie publiczne powróci do normy i gdy przedsiębiorstwa znów zaczną normalnie produkować - powiedział minister.
(AFP/sier)