1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Koronakryzys: Zakupy na zapas i ich skutki

21 maja 2020

Na początku koronakryzysu papier toaletowy był towarem, który wyrywano sobie z rąk. Teraz jest go na półkach aż za dużo. Inne artykuły higieniczne wciąż cieszą się wzmożonym popytem.

https://p.dw.com/p/3caJL
Zakupy na zapas są już niepotrzebne
Papier toaletowy - od reglamentacji po nadmiar na półkachZdjęcie: DW/M. Müller

Niemcy coraz mniej kupują na zapas. Federalny Urząd Statystyczny w Wiesbaden poinformował, że najbardziej zmalał popyt na papier toaletowy. W ubiegłym tygodniu jego sprzedaż zmniejszyła się o prawie jedną trzecią (28 procent), w porównaniu ze średnią od sierpnia ubiegłego roku do stycznia roku bieżącego. Na początku pandemii koronawirusa w niemieckich supermarketach i drogeriach półki z papierem toaletowym ogołocono do cna i jego sprzedaż trzeba było racjonować. Teraz jest go w bród.

Powrót do normalności

Podobnie, jak podaje Federalny Urząd Statystyczny, wygląda sytuacja z makaronem i innymi artykułami mącznymi, których sprzedaż spadła o 30 procent. Statystycy mówią o w pełni zaspokojonym popycie na te artykuły i dostrzegają oznaki dalszego powrotu do codzienności w postawach niemieckich konsumentów. Dowodzi tego także spadek popytu o 16 procent na przecier pomidorowy, który jeszcze niedawno był rozchwytywany.

Popyt na papier toaletowy wraca do normy.
Papier toaletowy jeszcze niedawno był obiektem pożądania.Zdjęcie: picture-alliance/dpa/H. Kaiser

Wygrani w koronakryzysie

Z drugiej strony w dalszym ciągu wzmożonym zainteresowaniem niemieckich nabywców cieszy się mydło, którego sprzedaż wzrosła o 3 procent, a zwłaszcza środki dezynfekujące, które najbardziej skorzystały na pandemii. Sprzedaje ich się aż o 152 procent więcej niż przed koronakryzysem, co wynika z rygorystycznego przestrzegania przez Niemców zaleceń dotyczących ochrony przed koronawirusem.

Ciekawa zmiana obyczajów

Utrzymuje się nadal wzmożny popyt na mrożone owoce. Sprzedaje się ich o 49 procent więcej niż w ubiegłych miesiącach objętych badaniami statystycznymi. Co ciekawe, po złagodzeniu niektórych przepisów zwiazanych z epidemią koronawirusa, o 20 procent zmalało w Niemczech zapotrzebowanie na wino i o 13 procent - na prezerwatywy.

Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na Facebooku! >>

DPA, RTR/jak

Niemiecka kasjerka o obrzydliwych nawykach klientów