Koronawirus w Niemczech. Niepokojący wzrost infekcji
8 października 2020W ciągu jednego dnia liczba infekcji wzrosła o ponad 4 tys. W ubiegłym tygodniu wynosiła jeszcze tylko ok. 2,5 tys. – Bardzo mnie to niepokoi – przyznał prezes Instytutu Roberta Kocha (RKI) w Berlinie, Lothar Wieler. Instytut ten publikuje codziennie aktualne liczby dotyczące rozwoju pandemii i doradza niemieckiemu rządowi w zarządzaniu koronakryzysem. – Nie wiemy, jak sytuacja w Niemczech rozwinie się w ciągu najbliższych kilku tygodni. Możliwe, że będziemy mieć codziennie ponad 10 tys. nowych przypadków i że wirus będzie rozprzestrzeniał się bez kontroli – powiedział Wieler.
Szef RKI wyraził nadzieję, że zachorowania utrzymają się na poziomie, który można kontrolować. Tylko wtedy system opieki zdrowotnej nie będzie przeciążony, można będzie zapobiec trudnym przebiegom choroby i zgonom.
Według Wielera Niemcy do tej pory dobrze poradziły sobie z koronakryzysem, bo wspólnie podjęto działania i przestrzegano zasad.
Sprawdzian dla społeczeństwa
Niemiecki minister zdrowia Jens Spahn zaapelował do społeczeństwa, aby traktować epidemię poważnie i nie lekceważyć jej, sądząc, że wirus nie może nam zaszkodzić.
Ważne jest, aby nie dopuścić do dramatycznego wzrostu zachorowań, kiedy „stracimy kontrolę” – powiedział Spahn.
Podkreślił, że w dalszym ciągu chodzi o zachowanie dystansu społecznego, przestrzeganie zasad higieny, wietrzenie pomieszczeń, noszenie maseczek oraz korzystanie z aplikacji śledzącej rozprzestrzenianie się koronawirusa. – To od nas wszystkich zależy, czy nam się uda – zaznaczył minister, dodając, że pandemia jest też „sprawdzianem charakteru społeczeństwa”. Obecnie w Niemczech zarażają się głównie młode osoby, ale nie tylko. Szczególnie one uważają siebie za „nienaruszalne” – stwierdził minister. – Ale takimi nie są – powiedział, podkreślając że COVID-19 nadal jest poważną chorobą, choć liczba zgonów w Niemczech i liczba pacjentów na intensywnej terapii jest obecnie stosunkowo niska.
Ostrzeżenia przed podróżami
Niemiecki MSZ zakwalifikował kolejne regiony i kraje do obszarów ryzyka. Ostrzega przed podróżami do Rumunii, Tunezji, prawie całej Holandii, Gruzji i Jordanii. Na listę trafiły także kolejne regiony w Chorwacji, Słowenii, Słowacji, Węgrzech, Bułgarii i Litwie.
Czynnikiem decydującym o zakwalifikowaniu do obszaru ryzyka jest fakt, że liczba nowych zakażeń w ciągu siedmiu dni wynosi ponad 50 na 100 tys. mieszkańców. Osoby wjeżdżające do Niemiec z obszarów ryzyka muszą poddać się kwarantannie lub zrobić test na koronawirusa.
Również w niektórych miastach i regionach Niemiec liczba przypadków dramatycznie rośnie. Większość krajów związkowych domaga się od podróżujących z takich regionów negatywnych testów na koronawirusa. Bez testu nie będą mogli dostać zakwaterowania w innym miejscu Niemiec.
W wielu niemieckich landach trwają lub rozpoczną się jeszcze w październiku ferie jesienne.
(DPA/dom)