Kościół w obliczu migracji
20 września 2011„Zmiany strukturalne obserwowane są nie tylko w Europie, lecz także na świecie. Fenomen ten dotyka wielu dziedzin życia. Naszym zamierzeniem jest przede wszystkim znalezienie odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób Kościół podchodzi do problemu przeobrażeń strukturalnych. Jak reaguje na migracje, które sprawiają, że zanikają obyczaje i pielęgnowane od dawna tradycje?” – mówi Christoph Dam, który zorganizował niedawno w Niemczech międzynarodowy kongres poświęcony przemianom w Europie Środkowej i Wschodniej.
Perspektywy na życie
Na obszarach wiejskich całego świata dają się zauważyć przeobrażenia, które z reguły są lekceważone wobec ważniejszych – zdaniem polityków – przemian dokonujących się w dużych miastach. Dobrym przykładem obojętnego stosunku do wyludniającej się niezwykle szybko w ostatnim czasie przestrzeni wiejskiej są kraje Europy Środkowej, Wschodniej oraz Południowo-Wschodniej. Zdaniem Aloisa Glücka, prezesa Centralnego Komitetu Niemieckich Katolików (ZdK), przyszłość ludzkości zależy od rozwoju obszarów wiejskich wymagających odpowiedniej infrastruktury: sieci szkół, domów spokojnej starości i miejsc pracy. Przed młodymi ludźmi i ich rodzinami należy otworzyć perspektywy na życie, dzięki którym nie będą oni zmuszeni do opuszczania swoich „małych ojczyzn”. Motorem napędzającym migrację jest – w opinii Glücka – globalizacja, która ogranicza możliwości działań indywidualnych poszczególnych krajów. Taka sytuacja stwarza zupełnie nowe wyzwania dla Kościoła, który w wielu regionach musi przecierać nieuczęszczane dotąd szlaki, aby znajdować i zjednywać sobie nowych wiernych i wyznawców religii.
„Galopujący rozwój”
Parafie położone w małych miejscowościach, wsiach i rozproszonych osiedlach przeżywają kryzys. Lekarstwem i środkiem zaradczym byliby wykwalifikowani, zaangażowani w swą pracę księża, a także ludzie świeccy – uważa katolicki biskup Magdeburga Gerhard Feige. W jego opinii „w ten sposób można by zahamować migrację młodych, dobrze wykształconych ludzi ze wsi do miast”.
Oddziaływanie „galopującego rozwoju wywołującego istotne zmiany” na obszarach wiejskich państw Europy Wschodniej, który przekłada się na życie mieszkańców, jest oczywiste także dla ojca Stefana Dartmanna. Jezuita, dyrektor generalny organizacji pomocy katolikom w krajach Europy wschodniej „Renovabis”, podkreśla, że o zmianach strukturalnych w Europie świadczą różnorodne wyniki badań w dziedzinie geografii kultury i rozwoju regionalnego. Zgodnie z przekonaniem socjologii religii, a przede wszystkim teologii pastoralnej, należałoby dopasować metody pracy duszpasterstwa i całe życie kościelne do szybko zmieniających się społeczno-kulturowych przyzwyczajeń.
Nowa ewangelizacja
Ojciec Dartmann uważa, że podejmowane wyzwania duszpasterskie wymagają „nowych form ewangelizacji”, czyli „nie tylko ocalenia wiary w zmieniającym się świecie, lecz także odkrywania jej na nowo”. Ze względu na zmieniające się realia – zdaniem jezuity – stare koncepcje i struktury nie spełniają swojej funkcji. Kościół powinien chętnie zakorzeniać się w przeobrażających się środowiskach, czemu sprzyja dobry klimat komunikacji. W opinii Dartmanna to duszpasterz musi „podążać za człowiekiem” oraz wychodzić ku niemu. W tym zakresie przypadłaby duchowym wspólnotom szczególna rola polegająca na oferowaniu relacji społecznych ludziom, którzy niejednokrotnie czują się wykorzenieni w obliczu procesu wyludniania wsi (Landflucht).
Również biskup Jerzy Mazur z Ełku uważa „nową ewangelizację” wzbogaconą o działalność charytatywną za zadanie wszystkich chrześcijan. I odwrotnie – wszystkim społecznym działaniom powinna towarzyszyć „oferta duszpasterstwa nasiąknięta miłością bliźniego”. To apostolska misja całego Kościoła wraz z księżmi i dobrze wykształconymi świeckimi – ramię w ramię.
Monika Skarżyńska
Red. odp. Bartosz Dudek