Krym ‒ półwysep różnorodności kulturowej
14 marca 2014Cały świat mówi o Krymie. O politycznych i etnicznych aspektach konfliktu. Sięga się także po historię, ale tylko po to, by przypomnieć, w którym roku stał się rosyjski a kiedy przypadł Ukrainie. Tymczasem na Krymie zostawiło swoje ślady wiele różnych kultur. Od stuleci półwysep jest kosmopolitycznym tyglem. Już w pierwszym stuleciu rzymski historyk Pliniusz Starszy pisał aż o 30 ludach zamieszkujących Krym. Od wieków żyli na nim Grecy, Tatarzy, Żydzi, Turcy, Bułgarzy, Włosi, Niemcy i naturalnie Rosjanie i Ukraińcy. Jakiś czas Krym znajdował się nawet w składzie mongolskiej Złotej Ordy. Tak samo jak różnorodny był Krym pod względem etnicznym, tak samo bogata jest jego kulturowa i historyczna spuścizna.
Literacka bohema
W czasach, gdy Krym spełniał rolę kosmopolitycznego centrum, a wielokulturowość, różne poglądy religijne czy polityczne nie były źródłem konfliktów, pisarz i publicysta Maksymilian Wołoszyn po wieloletnim życiu we Włoszech, w Szwajcarii, Francji i Niemczech osiedlił się na stałe w krymskiej miejscowości Koktebel na południowym krańcu półwyspu. To właśnie jego otwarty dom magicznie przyciągał słynnych literatów początków XX wieku. W jego domu w Koktebe powstało wiele słynnych wierszy i powieści tego czasu.
Na Krymie tworzyła także jedna z najsłynniejszych ukraińskich pisarek Łesia Ukrainka (1871-1913). Jej prawdziwe nazwisko brzmiało Łarysa Kosacz-Kwitka. W roku 1890 znająca 9 języków obcych (polski, rosyjski, bułgarski, grecki, łacinę, włoski, niemiecki, angielski i oczywiście ukraiński) Łesia spędziła na Krymie dwa miesiące, gdzie leczyła się z gruźlicy. Jest ona zaliczana nie tylko do grona najwybitniejszych ukraińskich pisarzy, ale znana także jako tłumaczka dzieł Mickiewicza, Wiktora Hugo, Szekspira czy Dantego. Łarysa czuła się spadkobierczynią kultury europejskiej a w jej twórczości znajdziemy wiele odniesień do kultury starożytnej czy współczesnych jej prądów literackich.
Spuścizna malarska i niemieckie ślady
Krym był nie tylko miejscem inspiracji dla pisarzy takich jak Wołoszyn, Ukrainka czy Mickiewicz. To także miejsce, które natchnęło wielu malarzy. Tworzył tu między innymi Iwan Ajwazowski, marynista pochodzenia ormiańskiego. Po studiach w Petersburgu osiedlił się w rodzinnym mieście Teodozja na Krymie, by tu tworzyć dzieła, które na stałe wryły się w pamięć mieszkańców. Do dziś jego obrazami mogą pochwalić się największe światowe muzea i galerie sztuki.
Charakterystyczną budowlą na Krymie jest tzw. Jaskółcze Gniazdo. Ciekawostką jest fakt, że przypominający włoskie wille czy średniowieczne zamki pomnik architektury zaprojektowany został przez rosyjskiego architekta Leonida Sherwooda … na zlecenie Niemca. Był nim baron naftowy Paul Steinheil, który zbił majątek w Baku.
Jaskółcze Gniazdo to nie jedyna spuścizna niemiecka na Krymie. Na początku XIX stulecia na Krymie osiedlili się Niemcy, którzy w miasteczkach na południu półwyspu wybudowali domy charakterystyczne dla południowych Niemiec. W wioskach, które nazwane zostały przez nich kiedyś Neusatz (Krasnohorskie), Friedenthal (dziś Kurortne) i Rosenthal (Aromatne) do dziś można zwiedzać niemieckie domki. W miejscowości Aromatne zachował się katolicki kościółek z roku 1867. Niemcy zniknęli z Krymu już w latach 30. XX stulecia wypędzeni przez Stalina.
Historia Tatarów i pewnej Polki
Najsłynniejszą spuścizną po krymskich Tatarach jest zachowany do dziś pałac chanów krymskich w Bakczysaraju. Polakom natychmiast nasuwają się sonety krymskie Mickiewicza „Bakczysaraj w nocy”. W pałacowym ogrodzie znajduje się fontanna będąca natchnieniem nie tylko dla Mickiewicza, ale i najsłynniejszego poety rosyjskiego Aleksandra Puszkina.
W 1820 roku Puszkin został wygnany przez cara na południe kraju i właśnie tutaj nieszczęśliwie się zakochał. Fontanna w parku chanów zainspirowała go do napisania ballady romantycznej o … Polce. jej bohaterką jest Polka Maria, która nie mogła znieść hańby bycia branką chana. Wiersz kończy się tragicznie ‒ śmiercią kobiety i rozporządzeniem chana, aby fontanna na wieki nosiła nazwę „źródła łez”. Na podstawie wiersza powstała również słynna opera „Sarema” Austriaka Aleksandra von Zemlinsky'ego.
Krym z pewnością jest więc czymś więcej, niż miejscem spotkania dwóch kultur ‒ rosyjskiej i ukraińskiej. Na półwyspie zachowane są ślady wielu różnorodnych kultur, które bardzo dawno temu potrafiły żyć w harmonii i pokoju nie bacząc na różnice etniczne, religijne czy polityczne.
Efim Schumann / Birgit Görtz / tłum. Aleksandra Wojnarowska
red. odp.: Elżbieta Stasik