Krytyk Kremla Nawalny znów na wolności
23 sierpnia 2019Znany krytyk Kremla został miesiąc temu aresztowany po tym, jak nawoływał do protestów przeciwko wykluczeniu kandydatów opozycji z lokalnych wyborów. Zdaniem sądu wykroczył w ten sposób „wielokrotnie przeciwko zasadom organizowania demonstracji”.
Nawalny oskarża władze
Po wyjściu na wolność Nawalny oskarżył urzędy o stosowanie „terroru”, który miał przestraszyć uczestników protestów. Aresztowania ubiegłych tygodni pokazują – zdaniem Nawalnego – „skrajny lęk” rosyjskich władz. Uważa, że tymi metodami władze niczego nie wskórają. – Nasz ruch będzie dalej działać i się rozwijać – zadeklarował polityk.
Podczas pobytu Nawalnego w więzieniu odbywały się liczne demonstracje poparcia dla wolnych wyborów lokalnych, w Moskwie dziesiątki tysięcy ludzi wychodziło na ulice. Doszło do wielu aresztowań, w stosunku do niektórych demonstrantów policja zachowywała się brutalnie. Rosja była za to krytykowana w wielu krajach.
W czasie odbywania kary Nawalny trafił na krótko do szpitala. On sam mówi, że mogło to być skutkiem próby otrucia. Lekarze odrzucają taką możliwość, mówiąc o „ciężkiej reakcji alergicznej”.
Wyciszanie opozycji
Nawalny to czołowa postać liberalnej opozycji w Rosji i jeden z najbardziej znanych krytyków Władimira Putina. Często trafia do aresztu. Na początku lipca został skazany na 10 dni pozbawienia wolności za udział w proteście, który odbywał się bez formalnej zgody władz. W lutym 2014 roku spędził dziesięć miesięcy w areszcie domowym w ramach śledztwa w sprawie oszustw.
Wielu innych krytyków Kremla nadal przebywa w więzieniach. Zdaniem opozycji, w ten sposób władze chcą uniemożliwić im mobilizowanie ludzi do uczestnictwa we wrześniowych wyborach do władz lokalnych i regionalnych. Na przyszły tydzień planowana jest kolejna akcja protestacyjna, w której weźmie udział także Aleksiej Nawalny.
DPA/sier