Kryzys migracyjny. O krok od rozwiązania?
6 marca 2016W poniedziałek 7 marca szefowie rządów i państw UE oraz Turcji spotkają się w Brukseli by wspólnie opracować strategię rozwiązania kryzysu uchodźczego. Ankara jeszcze przed rozpoczęciem rozmów zapowiedziała gotowość przyjęcia z powrotem tych imigrantów z Grecji, którzy nie mają szans na azyl i nie chcą pozostać w krajach Europy Południowej. Po „zamknięciu” szlaku bałkańskiego dziesiątki tysięcy imigrantów utkwiło w Grecji. Plany Ankary mają przyczynić się w znacznym stopniu do odciążenia państw europejskich. Ilu imigrantów jest gotowa przejąć Turcja – jeszcze nie wiadomo. O konkretnych liczbach nie dyskutowano w rozmowach poprzedzających poniedziałkowy szczyt.
Optymizmu nie kryje przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk, który w zaproszeniu na szczyt zauważył, że po raz pierwszy od początku kryzysu migracyjnego na horyzoncie widoczny jest konsens. Premier Turcji Ahmet Davutoglu zapewnił również, że Turcja przejmie z powrotem wszystkich migrantów, którzy będą się znajdować na jej wodach terytorialnych.
Pomoc dla Grecji
Sytuacja humanitarna w Grecji jest nadal trudna. Dlatego Ateny sformułowały przed szczytem żądania pod adresem europejskich partnerów: podział migrantów na wszystkie kraje członkowskie UE i kary dla tych państw, które będą sprzeciwiać się temu rozwiązaniu.
Niemal pewna jest szybka pomoc dla Grecji. Między krajami UE zarysowuje się porozumienie w tej sprawie, bo chodzi przede wszystkim o uniknięcie stanu klęski humanitarnej. Komisja Europejska zaproponowała pomoc dla Grecji w wysokości 700 mln euro. Kwota ta nie ma nic wspólnego z programem pomocowym dla Grecji, który kraj ten – jako ratunek przed bankructwem państwa – otrzymał w zeszłym roku (w wysokości do 86 mld euro).
Podobnie bezdyskusyjny jest postulat przywrócenia wolnego poruszania się w strefie Schengen.
Godne zakwaterowanie
Na krótko przed rozpoczęciem szczytu rząd w Berlinie wzmocnił jednak nacisk na Grecję, by ta więcej czyniła dla opanowania kryzysu uchodźczego, szczególnie w kwestii zakwaterowania migrantów. W wywiadzie dla „Bild am Sonntag” kanclerz Angela Merkel powiedziała, że opóźnienia w realizacji zapowiadanych do końca ubiegłego roku kwater dla uchodźców muszą zostać „błyskawicznie” nadrobione. „Rząd Grecji musi zadbać o godne zakwaterowanie”, podkreśliła Merkel. Zaznaczyła jednak, że Ateny potrzebują pomocy ze strony innych państw UE.
Podobnie jak Merkel również szef niemieckiego MSW Thomas de Maiziere postawił sprawę jasno: Niemcy nie przejmą od Grecji przebywających tam imigrantów. Minister uznał, że w obliczu pomocy udzielanej przez inne państwa zadanie to jest dla Grecji „możliwe do wykonania”.
Kurs Ankary wobec opozycji
W Brukseli nie zabraknie jednak trudnych tematów, takich jak wolność prasy i polityka wobec Kurdów. Wiele kontrowersji wzbudza kurs Ankary wobec redakcji opozycyjnej gazety „Zaman”. Przeciwko demonstrantom, którzy zgromadzili się przed redakcją, policja użyła armatek wodnych i gazu łzawiącego. Wcześniej decyzją sądu dziennik został oddany pod nadzór administracji rządowej.
Przedstawiciel socjaldemokratów w Parlamencie Europejskim Ismail Ertrug wezwał państwa UE do zajęcia na brukselskim szczycie jasnego stanowiska wobec tych represji. – Nie można dyskutować jedynie o kwestii uchodźców, podczas gdy reżim Erdogana nie przestrzega tureckiej konstytucji – powiedział Ertrug. Od grudnia ub. roku Ankara prowadzi także ofensywę przeciwko kurdyjskiej partii PKK.
„UE nie pójdzie na ustępstwa”
Przewodniczący parlamentu Europejskiego Martin Schulz powiedział w wywiadzie dla dziennika „Tagesspiegel am Sonntag”, że Turcja bliska jest obecnie „zaprzepaszczenia swojej historycznej szansy zbliżenia z UE”. Schulz zapowiedział, że szczyt UE-Turcja „jasno odniesie się” do aktualnych wydarzeń. Ma to nastąpić bezpośrednio przez szczytem w ramach spotkania z premierem Davutoglu. „Turcja jest dla Europy ważnym strategicznym partnerem w rozwiązaniu licznych problemów na Bliskim Wschodzie, w opanowaniu kryzysu migracyjnego czy pokojowym rozwiązaniu konfliktu w Syrii”, podkreślił Schulz. Dodał, że celem UE ma być w dalszym ciągu zbliżenie Turcji do UE i „zaoferowanie jej perspektywy”. Nie może być jednak mowy o żadnym „rabacie” dla rządu w Ankarze. „W kwestii przestrzegania praw podstawowych UE nie pójdzie na ustępstwa”, powiedział Schulz.
dpa, epd, rtr / Katarzyna Domagała