Kryzys w Lufthansie mimo pomocy państwa
22 września 2020Lufthansa coraz bardziej zaciska pasa. Z ruchu wycofano większą liczbę samolotów niż planowano wcześniej – poinformowało kierownictwo koncernu. Powodem jest dłuższy niż wydawało się na początku powrót do normalnego natężenia ruchu lotniczego. Co najmniej 150 z 760 maszyn stale pozostaje na ziemi. Dotyczy to także największego samolotu na świecie, Airbusa A380.
Coraz więcej zwolnień
Szef zarządu Carsten Spohr planuje kolejne zwolnienia, by zredukować koszty. Porozumienie ze związkami zawodowymi miało ograniczyć liczbę zwolnień, jednak już teraz wiadomo, że liczba likwidowanych stałych miejsc pracy przekroczy planowane dotychczas 22 tys. Docelowa liczba nie jest znana.
Spośród wszystkich 138 tys. pracowników i współpracowników, którzy pracowali dla Lufthansy na początku roku, teraz zostało około 128 tys. Zwolnienia dotyczą przede wszystkim osób mieszkających poza Niemcami, gdyż w Niemczech częściowo chronią ich umowy koncernu ze związkami zawodowymi.
Każdy miesiąc to kolejne straty
W trakcie pandemii ruch lotniczy niemal zamarł. Teraz powoli odradza się ruch międzykontynentalny, jednak nadal pozostaje na bardzo niskim poziomie. Lufthansa, podobnie jak inne linie lotnicze, ponosi straty z powodu ograniczeń dotyczących lądowań w różnych krajach. Zysk przynosi jeszcze tylko transport towarów. Nawet gigantyczna pomoc państwowa w wysokości 9 miliardów euro nie była w stanie zapobiec załamaniu się budżetu giełdowej spółki.
Każdego miesiąca traci ona 500 milionów euro – poinformował zarząd. Zimą kwota ta ma spaść do 400 milionów, między innymi z powodu rezygnacji z wynajmu części powierzchni biurowych.
(DPA, AFP / sier)
Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>