Kwity z Panamy: Niemcy rozpoczynają dochodzenie
5 lipca 2017Federalny Urząd Kryminalny (BKA) jest w posiadaniu opublikowanych w 2016 roku danych pochodzących z tzw. kwitów panamskich – podały BKA, ministerstwo finansów Hesji oraz prokuratura generalna we Frankfurcie nad Menem.
Chodzi o poufne dokumenty, które wiosną 2016 ujawniła międzynarodowa sieć dziennikarzy śledczych ICIJ. Wskazali oni, w jaki sposób politycy, sportowcy, celebryci i przestępcy na całym świecie wykorzystają firmy wydmuszki stworzone przez panamską kancelarię Mossack Fonseca, by nie płacić podatków we własnym kraju.
Materiał dostępny BKA obejmuje miliony danych. Ich analiza potrwa wiele miesięcy. „Będą sprawdzane i analizowane z administracją finansową Hesji i posłużą stwierdzeniu przestępstw podatkowych“ – poinformowały urzędy. Nie podały szczegółów odnośnie sposobu uzyskania poufnych danych.
Nośniki za 5 mln euro?
Tabloid „Bild“ poinformował, że BKA kupił te dane. Urząd nie potwierdza jednak tych doniesień. Agencja prasowa AFP poinformowała z kolei, że zakup sfinansowało kilka instytucji. Niemiecka Agencja Prasowa (DPA), powołując się na informacje z „kręgów rządowych”, pisze o 5 mln euro, jakie urzędy zapłaciły za nośnik z poufnymi danymi.
Zakup takich danych przez państwowe instytucje jest kontrowersyjny. Jak głosi orzeczenie Federalnego Trybunału Konstytucyjnego, państwo może wykorzystać zakupione dane dotyczące oszustw podatkowych, nawet jeśli dane te wyciekły w sposób bezprawny.
Co zawierają dane?
W maju 2016 Międzynarodowe Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych (ICIJ) udostępniło znaczną część danych dotyczących tzw. kwitów panamskich. Nie podano jednak numerów kont bankowych, wpłat czy treści poczty elektronicznej. Jesienią 2016 Dania zapowiedziała chęć zakupu części danych.
Śledczy koncentrują się przede wszystkim na danych świadczących o popełnieniu przestępstwa, działalności zorganizowanej przestępczości (np. handlu bronią). Niemieckie ministerstwo finansów popiera zakup tych danych.
G20 przeciwko oazom podatkowym
Firmy wydmuszki nie muszą być nielegalne. Również zakładanie firm zagranicznych w rajach podatkowych nie jest nielegalne. Ale bywają one wykorzystywane do prania brudnych pieniędzy i oszustw podatkowych. Aby zatuszować przepływ pieniędzy przelewa się je na różne konta firm w rajach podatkowych. Od ujawnienia „kwitów panamskich" kraje zaliczane do najbardziej uprzemysłowionych państw świata (G20), w tym Niemcy, zapowiedziały walkę z oazami podatkowymi.
dpa, rtrd, afp / Katarzyna Domagała