Litwa chce ogrodzenia na granicach UE z Białorusią
22 października 2021Ogrodzenie na granicach z Białorusią jako naglące rozwiązanie jest konieczne – powiedział prezydent Litwy Gitanas Nauseda w piątek, w drugim dniu szczytu UE w Brukseli. Wskazał, że Białoruś „wypycha” migrantów do krajów UE i możliwe, że wkrótce na granicy będzie przebywać trzy, cztery lub pięć tysięcy migrantów chcących przedostać się do Unii.
UE zarzuca prezydentowi Białorusi Aleksandrowi Łukaszence celowe działanie w odwecie za nałożone na kraj sankcje. Reżim Łukaszenki celowo sprowadza migrantów m.in. z Syrii i innych krajów, takich jak Turcja, żeby z Białorusi udali się do UE, destabilizując tam sytuację.
Prawa człowieka i solidarność
Premier Luksemburga Xavier Bettel zaapelował o przestrzeganie w stosunku do migrantów podstawowych praw człowieka. Bettel skrytykował, że migranci nie są odpowiednio traktowani, nawet przez niektóre kraje UE. Takie zarzuty pojawiły się ostatnio wobec polskiego rządu. Bettel wskazał, że wszystkie działania muszą być zgodne z prawami człowieka, a migrantów nie można pozbawić podstawowego prawa, takiego jak prawo do azylu.
Premier Belgii Alexander de Croo domagał się z kolei solidarności w polityce migracyjnej. Nie może być, żeby – jak zaznaczył – tylko niektóre kraje czyniły starania i przyjmowały uchodźców. Ponieważ wielu migrantów przedostaje się przez Polskę do Niemiec, minister spraw wewnętrznych Niemiec zapowiedział niedawno wzmożenie współpracy z Polską na rzecz lepszego zabezpieczenia granicy.
Na samym tylko polsko-niemieckim pograniczu zatrzymano w tym roku już 5700 uchodźców, którzy przybyli przez Białoruś. Według niemieckiego rządu liczba uchodźców stale rośnie.
Sankcje na reżim w Mińsku
Na szczycie w Brukseli kanclerz Niemiec Angela Merkel oskarżyła Łukaszenkę o „handel” uchodźcami i zagroziła zaostrzeniem sankcji gospodarczych. UE rozważa dodanie na listę sankcji białoruskich linii lotniczych Belavia. Decyzja w tej sprawie może zapaść w najbliższych tygodniach.
Na Łukaszenkę i jego rząd nałożono już szereg sankcji po wyborach prezydenckich w sierpniu ubiegłego roku i brutalnym stłumieniu masowych protestów. Do tej pory Unia nałożyła na Białoruś cztery pakiety sankcji. Są one wymierzone zarówno w Łukaszenkę, jak i w przedstawicieli organów bezpieczeństwa, sądownictwa, gospodarki i przedsiębiorstw. Mają oni zakaz wjazdu do Unii Europejskiej, zamrożono też ich ewentualne konta w państwach członkowskich UE. USA, Wielka Brytania i Kanada również nałożyły restrykcje na rząd w Mińsku.
W czerwcu nastąpiły kolejne sankcje po tym, jak władze białoruskie zmusiły samolot linii Ryanair do lądowania w Mińsku i aresztowały antyrządowego blogera Romana Protasiewicza oraz jego partnerkę Sofię Sapiehę, którzy byli na pokładzie samolotu. Nowe restrykcje zostały wymierzone w innych białoruskich urzędników i przedsiębiorstwa, w tym banki i sektor energetyczny. Państwa UE postanowiły również zakazać białoruskim samolotom ruchu w europejskiej przestrzeni powietrznej.
(RTR, AFP/dom)