Mafia contra papież? Eksperci uspokajają
16 listopada 2013Brytyjski ekspert ds. organizacji mafijnych John Dickie uważa, że spekulacją jest informacja, jakoby mafia czyhała na życie papieża, zapowiadającego rozprawienie się z procederem prania brudnych pieniędzy.
„Nie jest to zbyt prawdopodobne”, jak włoskie mass media cytują wywiad, którego Dickie, romanista wykładający w Londynie, udzielił rozgłośni CNN.
"Nie bierze się to stąd, że mafiosi mają zbyt dużo respektu przez Ojcem Świętym, czy ze strachu przed ewentualnymi konsekwencjami, lecz raczej z faktu, że przeglądanie kątów w banku watykańskim potrwa dłużej. Będzie więc dość czasu, by brudne pieniądze wycofać i ulokować gdzieś indziej”, twierdzi ekspert.
"Zagrożenie jest możliwe"
Spekulacje o ewentualnym zagrożeniu życia papieża Franciszka przez mafię powstały po wywiadzie, jakiego prasie udzielił prokurator Nicola Gratteri z Reggio Calabria. Na pytanie, czy papieżowi, ze względu na jego bezkompromisowy kurs w kwestiach przejrzystości finansów grozi coś ze strony mafii, odpowiedział on: "Nie wiem, czy zorganizowana przestępczość jest w stanie coś zrobić, ale jestem pewien, że to jest rozważane. Zagrożenie jest możliwe".
Ta wypowiedź odbiła się szerokim echem szczególnie w zagranicznych mass mediach, które zaczęły bić na alarm.
Rzecznik Watykanu Federico Lombardi odrzucił jednak wszelkie spekulacje o rzekomym niebezpieczeństwie, grożącym Ojcu Świętemu.
Odpowiedzialni za bezpieczeństwo w Watykanie podkreślają zawsze, że nie ma możliwości stuprocentowej ochrony papieża, tak jak i innych czołowych osobistości. Momentem szczególnego zagrożenia jest tzw. "kąpiel w tłumie" i publiczne wystąpienia.
Rozsądzi Sąd Ostateczny
Liczne zamachy bombowe na kościoły w Rzymie i Mediolanie w latach 90. interpretowano jako pogróżki mafii pod adresem Watykanu i przypisywano je organizacjom przestępczym.
Podczas wizyty na Sycylii na początku maja 1993 r. papież Jan Paweł II w ostrych słowach krytykował mafię po szeregu dokonanych tam morderstw. W "Dolinie Świątyń" koło Agrygentu Ojciec Święty ostrzegał, że odpowiedzialni za te zamachy odpowiedzą przed Sądem Ostatecznym. Zamachy bombowe, jakie miały miejsce tuż po tym wystąpieniu w bazylice laterańskiej i w kościele San Giorgio in Velabro interpretowano jako odpowiedź i pogróżki ze strony mafii.
kna / Małgorzata Matzke
red.odp.: Anna Mierzwińska