Media: pierwsze po wyborach zwycięstwo polskiej opozycji
13 listopada 2023„Barierki przed Sejmem w centrum Warszawy zostały usunięte. Dla wielu polskich komentatorów to jest najbardziej wyraźny znak tego, że nadchodzą nowe czasy” – pisze w poniedziałek (13.11.) w internetowym wydaniu dziennik „Sueddeutsche Zeitung”, relacjonując pierwsze posiedzenie nowo wybranego Sejmu. Jednak nowego polskiego rządu jeszcze nie ma – dodaje dziennik. Trzej koalicjanci – KO, Trzecia Droga i Lewica – którzy już w piątek (10.11) podpisali umowę koalicyjną, „muszą uzbroić się jeszcze w cierpliwość” – wyjaśnia korespondentka gazety Viktoria Grossmann. „Polskę czekają jeszcze nawet dwa tygodnie, w ciągu których PiS może oficjalnie próbować ratować swoją władzę. Nikt poważnie nie zakłada, że to się uda” – dodaje.
I zauważa, że wybór na marszałka Sejmu Szymona Hołowni świadczy o tym, iż „PiS jest odsuwany od władzy”.
Misja skazana na porażkę
Także niemieckojęzyczny serwis agencji AFP podał w poniedziałek: „na pierwszym posiedzeniu nowo wybranego parlamentu w Polsce obóz dotychczasowej opozycji odniósł pierwsze zwycięstwo: nowy parlament w Warszawie wybrał w poniedziałek na marszałka proeuropejskiego kandydata Szymona Hołownię”. AFP dodaje, że „miesiąc po wyborach rządzący do tej pory PiS i proeuropejska opozycja wciąż walczą o prawo do utworzenia rządu”. Choć PiS zdobył w wyborach największe poparcie, to „jest mało prawdopodobne, by zdołał zbudować większość parlamentarną z innymi partnerami” – informuje AFP.
Niemiecka agencja DPA relacjonuje, że prezydent Andrzej Duda powierzy misję utworzenia nowego rządu ponownie Mateuszowi Morawieckiemu, który w poniedziałek, zgodnie z procedurą, złożył dymisję dotychczasowego rządu. „Ponieważ Morawiecki nie osiągnie w parlamencie większości, jego misja jest skazana na porażkę” – informuje DPA, wieszcząc „druzgocącą klęskę” Morawieckiego i wyłonienie w drugim kroku rządu sojuszu KO, Trzeciej Drogi i Lewicy pod kierunkiem Donalda Tuska.
Upokarzające trzymanie się władzy
„Zbliżająca się zmiana rządu w Warszawie prawdopodobnie przyniesie również zmiany w polskiej polityce zagranicznej. PiS jest w konflikcie z Brukselą o reformę sądownictwa. Stosunki z Berlinem również znalazły się w impasie z powodu żądania przez Polskę reparacji wojennych w wysokości 1,3 biliona euro. Trzy partie opozycyjne opowiadają się za proeuropejskim kursem i bardziej pojednawczą polityką wobec Niemiec” – pisze DPA.
Telewizja ZDF donosi na swojej stronie internetowej, że dotychczasowa polska opozycja nie daje się podzielić i „jest mocno zdeterminowana, by przejąć w Polsce władzę”. „Ale Morawiecki albo faktycznie ma nadzieję, że uda mu się jeszcze raz, albo ma od dawna inne plany. Po co inaczej znosiłby niemal upokarzające kurczowe trzymanie się władzy? Zyskany w ten sposób czas może wykorzystać na zabezpieczenie politycznych przyjaciół, zakładanie fundacji i faktycznie na niszczenie akt” – relacjonuje ZDF. I dodaje, że Morawiecki mógłby również spróbować przejąć schedę po Jarosławie Kaczyńskim na czele PiS.