1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Merkel: Szczyt UE-Turcja może być przełomem

Elżbieta Stasik16 marca 2016

Szczyt UE-Turcja może być decydujący dla rozwiązania kryzysu imigracyjnego w Europie, powiedziała w oświadczeniu rządowym kanclerz Angela Merkel. Wezwała kraje UE do szukania europejskiego rozwiązania.

https://p.dw.com/p/1IECG
Deutschland Regierungserklärung Angela Merkel
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/M. Kappeler

Kanclerz Niemiec Angela Merkel broniła planowanego porozumienia z Turcją i zaapelowała do państw unijnych o znalezienie wspólnego rozwiązania kryzysu migracyjnego.

– Także Niemcom będzie się wiodło na dłuższą metę dobrze tylko wówczas, jeżeli dobrze będzie się wiodło Europie, Europie jako całości – powiedziała Merkel w oświadczeniu rządowym wygłoszonym w Bundestagu w środę (16.03.2016), dzień przed brukselskim szczytem UE-Turcja.

Liczba uchodźców musi zostać zredukowana nie tylko w poszczególnych państwach unijnych, ale zmniejszona w sposób „długofalowy i trwały”, przy zachowaniu podstawowych wartości europejskich.

– Sytuacja w Grecji musi niepokoić każdego z nas – zaznaczyła kanclerz. Nie może trwać dłużej sytuacja na granicy grecko-macedońskiej, dlatego Grecja potrzebuje więcej wsparcia ze strony partnerów unijnych a jednocześnie musi wypełniać swoje zobowiązania. Imigranci nie mają prawa wybierać sobie kraju docelowego, ale wobec nikogo nie wolno naruszać godności człowieka, zwróciła uwagę Angela Merkel.

„Dawanie i branie”

Kanclerz ponownie podkreśliła, że główny nacisk w kryzysie migracyjnym musi być położony na zwalczanie przyczyn uchodźstwa. – Dla mnie oznacza to, że niezmiennie, na wszystkich płaszczyznach musimy pracować nad znalezieniem trwałych rozwiązań, narodowych, europejskich i międzynarodowych. A punktem wyjścia musi być zwalczanie powodów, dla których ludzie opuszczają swoje ojczyzny – zaakcentowała niemiecka kanclerz.

Jednocześnie skutecznie muszą być chronione zewnętrzne granice UE i bardziej skutecznie zwalczane bandy przemytników ludzi.

Merkel wskazała tu na planowane porozumienie z Turcją. Podkreśliła, że zarówno UE jak Turcja są zainteresowane wspólnym rozwiązaniem kryzysu migracyjnego. Pogłębiona współpraca opiera się przy tym na zasadzie „dawania i brania”. Jest zrozumiałe samo przez się, że w rozmowach z Turcją decydującą rolę odgrywa przestrzeganie praw człowieka, zastrzegła.

Także w negocjacjach w sprawie możliwego przystąpienia Turcji do UE, czego domaga się Ankara, nie będzie mowy o zrezygnowaniu przez UE z własnych zasad. Chociaż przystąpienie Turcji do UE „naprawdę nie jest teraz tematem rozmów”, czego nie zmieniają przygotowania do otwarcia nowych rozdziałów w negocjacjach akcesyjnych. Ale otwarcie na przykład rozdziału „prawo i sprawiedliwość” wręcz umożliwi dyskusję nad naruszaniem praworządności i praw człowieka w Turcji, argumentowała kanclerz. Jednocześnie wyraziła słowa uznania Turcji, która przyjęła ponad 2,5 mln uchodźców.

Krok po kroku

Europy nie nobilituje już fakt, że jako Unia 28 państw z 500 milionami obywateli nie była dotąd w stanie dojść do porozumienia w sprawie podziału uchodźców. Tym bardziej jest ważne, by UE „robiła postępy przynajmniej krok po kroku”.

Deutschland Regierungserklärung Angela Merkel
Posiedzenie Bundestagu, 16.03.2016Zdjęcie: Reuters/H. Hanschke

28 państw członkowskich UE zamierza uzgodnić w czwartek (17.03.2016) w Brukseli porozumienie UE-Turcja, które w piątek miałoby zostać zawarte z premierem Turcji Ahmetem Davutoglu.

Angela Merkel przyznała w swoim wystąpieniu w Bundestagu, iż „nie ulega wątpliwości, że Niemcy odnoszą korzyść z zamknięcia szlaku bałkańskiego”, co doprowadziło do zatrzymania fali uchodźców napływających do RFN. Cały ciężar ponosi jednak teraz Grecja. Ponadto trzeba się liczyć z przesunięciem szlaków uchodźczych w inne regiony. Kanclerz przestrzegła, że kroki podejmowane przez poszczególne państwa UE są dlatego pozornymi rozwiązaniami, bo koniec końców obywatele mogą być jeszcze bardziej rozczarowani i czuć się jeszcze bardziej obciążeni kryzysem migracyjnym.

– Chwilowa ulga, jaką czują teraz Niemcy i inne państwa członkowskie UE, to jedno. Zgoła inna jest sytuacja w Grecji. Ta sytuacja musi niepokoić każdego z nas, bo nie pozostanie ona bez skutków dla nas wszystkich w Europie. Tak nie może pozostać. W przeciwnym wypadku po krótkotrwałym odprężeniu wpadniemy z deszczu pod rynnę – powiedziała kanclerz.

rtrd, kna / Elżbieta Stasik