Merkel: trzeba zakazać noszenia burki
6 grudnia 2016– U nas mówi się: spójrz mi prosto w oczy, dlatego zakrywanie twarzy jest nie na miejscu i powinno zostać zabronione gdzie tylko to pod względem prawnym jest możliwe – zaapelowała Merkel we wtorek na kongresie CDU w Essen. Obecnych na sali 1000 delegatów skwitowało to brawami. CDU chce zabronić noszenia burki, islamskiego stroju zakrywającego twarz kobiety, np. przed sądem, w czasie kontroli policyjnych i w ruchu drogowym. Nawiązując do kryzysu migracyjnego Merkel powiedziała też, że sytuacja, do której doszło późnym latem 2015 roku "nie może i nie powinna się powtórzyć". Podkreśliła jednak, że ludzie, którzy rzeczywiście są prześladowani powinni otrzymać pomoc. Natomiast ci, którym nie zostanie przyznany azyl polityczny, będą musieli opuścić Niemcy. Merkel dodała, że tylko w ten sposób zapewnić będzie można przyjęcie tych, którzy naprawdę potrzebują schronienia. Stwierdziła też, że migranci muszą się integrować z niemieckim społeczeństwem na gruncie "prawa obowiązującego w naszym kraju". Stąd też postulat zakazu noszenia burek.
"Puszczają wszystkie hamulce"
Jednocześnie Merkel skrytykowała ostro rosnącą agresję i nawoływanie do nienawiści w Internecie. – Można czasem odnieść wrażenie, że ludzie, którzy już dłużej żyją tutaj w Niemczech powinni koniecznie pójść na kurs integracyjny – powiedziała Merkel apelując o wzajemny szacunek w sieci. – W Internecie niekiedy puszczają wszystkie hamulce, na skalę, którą trudno sobie wyobrazić – dodała.
Merkel zwróciła także uwagę na to, że podczas gdy tysiące osób wychodzą na ulice w proteście przeciwko umowie o wolnym handlu, prawie nikt nie protestuje zabijaniu niewinnych ludzi w Aleppo. – Coś tutaj nie gra jeśli chodzi o polityczne proporcje – powiedziała.
Po swoim przemówieniu Merkel została po raz dziewiąty wybrana na przewodniczącą CDU. Otrzymała 89,5% głosów delegatów. To drugi najgorszy jej wynik w dotychczasowej karierze jako szefowej partii. Część delegatów głosując przeciw jej kandydaturze wyraziła w ten sposób niezadowolenie z jej polityki uchodźczej.
DPA / Bartosz Dudek