Merkel: Za 30 lat Niemcy chcą być CO2 neutralne, ale…
14 maja 2019Coraz widoczniejsze skutki zmian klimatycznych czy cotygodniowe szkolne strajki dla klimatu najwyraźniej dają do myślenia politykom. Kanclerz Niemiec Angela Merkel ogłosiła, że Niemcy będą starać się dołączyć od grupy państw, które chcą w ciągu 30 lat osiągnąć neutralność emisji CO2. Niemiecka kanclerz najpierw chce jednak dokładnie przedyskutować całą sprawę.
Francja i osiem innych krajów Unii Europejskiej ogłosiło w ubiegłym tygodniu ambitny cel neutralności klimatycznej najpóźniej do 2050 roku. Niemcy podeszły do tej inicjatywy z rezerwą. Teraz Merkel zapowiada, że sprawa zostanie przedyskutowana przez tak zwany rząd klimatyczny w Berlinie, czyli gremium złożone z kilku ministrów zajmujące się sprawami klimatu.
Którędy droga?
– Dyskusja nie powinna teraz toczyć się wokół tego, czy możemy to osiągnąć, tylko jak możemy to osiągnąć. I jeśli będziemy mieli rozsądne rozwiązanie, to będziemy mogli przyłączyć się do inicjatywy dziewięciu krajów UE – powiedziała szefowa niemieckiego rządu podczas wtorkowego spotkania w Berlinie w ramach Petersberskiego Dialogu Klimatycznego.
Kanclerz podkreślała, że neutralność pod względem emisji CO2 nie oznacza, że gospodarka nie będzie emitować żadnych gazów cieplarnianych, ale że emisja musi zostać wyrównana – poprzez zalesianie albo magazynowanie CO2.
Nieformalne rozmowy w Berlinie
W ramach Petersberskiego Dialogu Klimatycznego w Berlinie spotkali się eksperci i przedstawiciele rządów z 35 krajów. W ubiegłym tygodniu Merkel była krytykowana przez obrońców klimatu za to, że nie przyłączyła się do inicjatywy firmowanej przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona.
Obradom w Berlinie towarzyszą happeningi organizacji Greenpeace. Jej aktywiści rozstawili przed Bramą Brandenburską lodowe bloki z napisem „Last Exit”.
afp/rtr (szym)