1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Morawiecki dla „Bilda”: Nie podałbym ręki Schroederowi

28 kwietnia 2022

Premier Mateusz Morawiecki mówi dziennikowi „Bild”, czego oczekuje od Berlina i UE ws. wsparcia Ukrainy. Ostro krytykuje też byłego kanclerza Gerharda Schroedera.

https://p.dw.com/p/4AXlX
Premier Mateusz Moraweicki
Premier Mateusz MoraweickiZdjęcie: John Thys, Pool Photo/AP/picture alliance

W opublikowanym w czwartek (28.04.2022) wywiadzie szef polskiego rządu zapewnia, że próba rosyjskiego szantażu gazowego wobec Polski będzie nieskuteczna. „Polska jest przygotowana, zbydowaliśmy terminal LNG, aby wyrównać deficyt. Także nasz gazociąg Baltic Pipe dla gazu z Norwegii jest prawie gotowy! I nie będziemy płacić za rosyjski gaz w rublach. Rosja pokazuje w ten sposób, że jej wiarygodność gospodarcza i umowna jest równa zeru” – powiedział Morawiecki, pytany o sytuację po wstrzymaniu przez Rosję dostaw gazu do Polski.

Jego zdaniem samo europejskie embargo na import ropy z Rosji nie będzie wystarczającą sankcją. „Musimy także zapobiec temu, by Putin sprzedawał swoją krwawą ropę ze zniżką innym państwom, na przykład Indiom. W sporze z Iranem wprowadziliśmy także skuteczne sankcje wtórne wobec krajów trzecich” – zauważył premier.

Poparł także propozycję Estonii, by pieniądze na import rosyjskiej energii trafiały na specjalne konto na rzecz odbudowy Ukrainy. I zapowiedział, że Polska zaproponuje Komisji Europejskiej obłożenie rosyjskiej ropy, gazu i węgla około 35-procentowym cłem.

Pieniądze na pomoc uchodźcom

We wtorek, 25 kwietnia, Morawiecki spotkał się w Berlinie z kanclerzem Olafem Schlzem, z którym rozmawiał m.in. o dostarczaniu broni Ukrainie. „Polska wysyła ciężką broń Ukrainie. Jest jasne: Jeżeli Rosja wygra, obudzimy się w nowym, niezmiernie niebezpiecznym świecie. W świecie, w którym wielkie, przestępcze państwo degraduje swoich sąsiadów do roli kolonii” – powiedział Morawiecki.

Jak dodał, cieszy się, że Berlin zmienił sposób myślenia w sprawie dostaw ciężkiego sprzętu dla Ukrainy, która broni się przed rosyjskim agresorem. Od rządu niemieckiego Morawiecki oczekuje – jak mówi – trzech rzeczy: broni, sankcji oraz finansowego wsparcia Ukrainy. „Broni, która może być użyta natychmiast bez trwającego miesiące szkolenia. Sankcji, które będą działać natychmiast – także, jeśli przez kilka miesięcy będziemy żyli z ograniczeniami. Nie możemy teraz skapitulować” – dodał szef polskiego rządu.

Zaapelował też o pieniądze na pomoc dla 2,5 miliona ukraińskich uchodźców, dla których Polacy „otworzyli drzwi i serca”. „Do tej pory UE nie wypłaciła nam na to ani centa. Chcemy uczciwego traktowania. Jeżeli Turcja, w trakcie ostatniej fali uchodźczej była wspierana miliardami, to myślę, że także my zasłużyliśmy teraz na pomoc UE” – powiedział Morawiecki.

„Nie potrzebuję przeprosin”

Pytany o to, czy ktoś z rządzącej obecnie Niemcami SPD przeprosił za to, że nie słuchano wcześniej Polski w sprawie gazociągów Nord Stream, premier odparł, że „nie potrzebuje przeprosin”. „Ale zwrot w niemieckiej polityce powinien nastąpić już dawno. Proszę nie zapominać: decyzja o budowie Nord Stream 2 zapadła po napaści na Krym i wschodnią Ukrainę” – przypomniał. I dodał: „Lepiej późno niż wcale”.

Na pytanie, czy podałby dziś rękę byłemu kanclerzowi Gerhardowi Schroederowi, który wciąż utrzymuje bliskie relacje z Kremlem, polski premier odparł: „Nie, w żadnym wypadku”. „Jego ostatnie wypowiedzi pokazują, że ten człowiek niczego się nie nauczył. Nie ma wstydu, żadnych wyrzutów sumienia. Wszyscy widzieliśmy straszne obrazy zbrodni wojennych w Buczy, Hostomelu i innych miejscach. Ten, kogo to nie skłoniło do zmiany zdania, nie ma przyzwoitości” – ocenił Morawiecki.