1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
PrzestępczośćEuropa

Morderstwo dziennikarza. Drugi Polak aresztowany

4 lipca 2022

27-letni Krystian M. został aresztowany w poniedziałek rano pod zarzutem podżegania do zabójstwa holenderskiego dziennikarza śledczego Petera R. de Vriesa. Jednym z oskarżonych o zbrodnię jest Kamil E., również Polak.

https://p.dw.com/p/4DeDd
Zamordowany dziennikarz Peter de Vries
Zamordowany dziennikarz Peter de VriesZdjęcie: Barbara Wesel/DW

Jak ujawniły holenderskie dzienniki Het Patrool i AD, zatrzymany to 27-letni Polak Krystian M. Doniesienia mediów potwierdziła również prokuratura; jak poinformowano, Polak miał wydawać rozkazy mordercom de Vriesa i instruować ich co do kolejnych kroków. Peter de Vries został zastrzelony 6 lipca ubiegłego roku w centrum Amsterdamu, krótko po występie w programie telewizyjnym RTL Boulevard. Sprawca oddał do niego pięć strzałów, w tym jeden w głowę, po czym odjechał z miejsca zdarzenia szarym Renault Kadjar.

„Władujcie w niego cały magazynek”

Policja zatrzymała samochód 45 min. później na autostradzie. Auto było skradzione, za kierownicą siedział 36-letni Polak Kamil E., obok niego 22-letni Delano G. W środku znaleziono broń – karabin maszynowy i narzędzie zbrodni, czyli przerobiony na amunicję ostrą pistolet hukowy - na obu odkryto później ślady DNA zatrzymanych a na dłoniach Delano G. dodatkowo ślady prochu. Policjanci zarekwirowali również telefon, w którym znajdowały się wiadomości pisane zarówno po polsku, jak i po holendersku. Ich autorem miał być właśnie 27-letni Krystian M.

Sąd w Amsterdamie przed którym toczy się proces
Sąd w Amsterdamie przed którym toczy się procesZdjęcie: Peter Dejong/ASSOCIATED PRESS/picture alliance

– Musicie dorwać tego psa! – pisał, wysyłając zamachowcom zdjęcie de Vriesa. – Władujcie w niego cały magazynek – instruował. Jak ustalili śledczy, po dokonaniu zbrodni mężczyzna chciał, żeby Kamil E. i Delano G. podpalili skradziony samochód i wyrzucili tablice rejestracyjne oraz broń. Ci odmówili, bo nie mieli drugiego pojazdu, którym mogliby uciec, więc pojechali dalej. Krystian M. cały czas naciskał, że powinni pozbyć się samochodu, ale komunikaty zostały zignorowane. Delano G. miał się jedynie poskarżyć w wiadomości, że „likwidacja dziennikarza została źle zorganizowana”. Kiedy okazało się, że zostali namierzeni przez policję, Krystian M. rozkazał, żeby „Polak zniszczył telefon i połknął kartę SIM”, chciał też, żeby mężczyźni załadowali broń. Delano G. odmówił, obawiając się, że na widok broni policjanci oddadzą strzały. Chwilę później Kamil E. i Delano G. zostali aresztowani, a wiadomości przestały przychodzić.

Aresztowanie w celi

27-letni Krystian M. od lata ubiegłego roku mieszka we wsi Ochten (ok. 5 tys. mieszkańców) w prowincji Geldria w południowo-zachodniej Holandii. Wcześniej miał mieszkać w Tiel, czyli tym samym mieście, z którego pochodzi Delano G. Nie wiadomo jednak jeszcze czy mężczyźni wówczas się znali. Krystian M. został aresztowany w poniedziałek rano (04.07.22) w…swojej celi. Mężczyzna w międzyczasie trafił bowiem do więzienia za próbę innego zabójstwa. 5 października 2021 r. rano 26-letni wówczas Krystian M. wraz z dwoma innymi Polakami, 30- i 35-latkiem, w miejscowości Zeewolde próbowali zastrzelić innego rodaka. Ofiara została postrzelona z broni automatycznej i trafiona w nogę, mimo to nie chciała złożyć zawiadomienia o przestępstwie. Sprawcy odjechali z miejsca ataku czerwonym motocyklem, w toku śledztwa jednak udało się ustalić ich tożsamość, po czym aresztować. Co ciekawe, w chwili zatrzymania okazało się, że Krystian M. podczas zamachu przebywał na zwolnieniu warunkowym. Wcześniej był w areszcie śledczym za inny akt przemocy. Teraz Polak oskarżony został o dostarczenie broni i dowiezienie strzelca na miejsce.

Związany z mafią

Jak podają holenderskie media, Krystian M. jest powiązany z bossem mafii narkotykowej Rodouanem Taghi. Śledczy od dawna zresztą podejrzewali, że morderstwo dziennikarza zostało zlecone właśnie przez Taghiego, jako że Vries pełnił rolę doradcy kluczowego świadka w procesie przeciwko niemu. Nie byłoby to też jedyne zabójstwo związane z tą sprawą – wcześniej śmierć ponieśli również brat i adwokat świadka koronnego. Zdaniem prokuratury Krystian M. miał jedynie nadzorować wykonanie zbrodni, zlecenie miało przyjść jednak z góry. Polak zresztą ma być ważnym podejrzanym w sprawie karnej przeciwko dalekiemu kuzynowi Taghiego, Anouara. Ten wraz z ośmioma innymi osobami podejrzewany jest m.in. o kradzież samochodów, które później wykorzystywane być miały właśnie w zabójstwach na zlecenie. Tak jak Renault Kadjar w morderstwie de Vriesa.

Holandia w szoku po zabójstwie dziennikarza Petera de Vriesa
Holandia w szoku po zabójstwie dziennikarza Petera de VriesaZdjęcie: Michael Potts/Pro SHOTS/picture alliance

Cała grupa, w tym Krystian M., podejrzewana jest również o udział w próbie morderstwa w Utrechcie w 2019 r. Krystian M. już wcześniej wymieniany miał być w aktach sprawy dotyczącej morderstwa de Vriesa, jego dane zostały jednak ukryte i figurował on pod kryptonimem NN -*4229. Dopiero media ujawniły jego tożsamość. Według holenderskich dziennikarzy nie wiadomo czy Krystian M. i Kamil E. znali się przed zabójstwem de Vriesa. M. miał jednak świadomość, że E. jest Polakiem, ponieważ obaj porozumiewali się w języku ojczystym. Mieli też mieć wspólnego znajomego, niejakiego „Maćka”, który również był zaangażowany w plan morderstwa. Zresztą podczas procesu Kamil E. zeznał, że w samochodzie poza nim i Delano był jeszcze jeden Polak. Prokuratura uznała jednak to stwierdzenie za kłamstwo. Obu oskarżonym w sprawie o morderstwo dziennikarza grozi dożywocie. Wyrok zapaść ma 14 lipca.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>