Naddniestrze. Rosja oskarża Ukrainę o planowanie inwazji
23 lutego 2023Moskwa oskarża Ukrainę o planowanie inwazji na Naddniestrze – separatystyczny region Mołdawii, wspierany przez Moskwę. Region ten graniczy z Ukrainą, a Rosja utrzymuje tam od dziesięcioleci swoje wojska.
Rosyjskie ministerstwo obrony oświadczyło w czwartek (22.02.2023), jak podaje Tass, że Kijów planuje w najbliższym czasie przeprowadzić w Naddniestrzu operację zbrojną „pod fałszywą flagą”. Ukraińscy żołnierze i członkowie batalionu Azow mieliby zainscenizować wkroczenie rzekomo rosyjskich oddziałów jako pretekst do inwazji – podało ministerstwo obrony w Moskwie. Resort dodał, że jest gotowy do reagowania na wszelkie zmiany na granicy między Ukrainą a Naddniestrzem.
Po Ukrainie czas na Mołdawię?
W tym separatystycznym regionie stacjonują od lat 90. ubiegłego stulecia rosyjscy żołnierze, pełniąc rolę tzw. sił pokojowych. Była sowiecka republika – Mołdawia – nie jest członkiem NATO, a politycznie jest podzielona między siły proeuropejskie i prorosyjskie.
Z kolei służby specjalne Mołdawii już w grudniu ubiegłego roku zaalarmowały, że Rosja planuje inwazję Naddniestrza i Mołdawii. Atak miałby nastąpić – jak podały mołdawskie służby – w okresie od stycznia do kwietnia br. Rosja zamierza przy tym połączyć Naddniestrze i Mołdawię.
Również prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ostrzegał już, że Rosja ma konkretne plany zakłócenia porządku politycznego w Mołdawii.
Rosja miałaby pretekst
Niewielka Republika Mołdawii jest jednym z najbiedniejszych krajów Europy. Pod względem politycznym jest bardzo niestabilna. Dwa tygodnie temu szefowa rządu Natalia Gawrilita złożyła rezygnację.
Rosja tradycyjnie ma duże wpływy w Mołdawii – zwłaszcza w separatystycznym regionie Naddniestrza.
Rosyjski Sąd Najwyższy uznał ukraiński pułk Azow, który bronił Mariupola, za „organizację terrorystyczną”. Nacjonalistyczny pułk jest wielokrotnie wykorzystywany przez Moskwę dla usprawiedliwienia napastniczej wojny w Ukrainie. Kremlowska propaganda powołuje się na „wyzwolenie” Ukrainy od „faszystów”.
Międzynarodowi eksperci są jednak w większości zgodni co do tego, że nacjonaliści i prawicowi radykałowie to znikom część ukraińskich bojowników.
(DPA/dom)