Nerwowo na rynkach. Cena gazu ostro w górę
7 marca 2022W poniedziałkowe przedpołudnie na ważnej holenderskiej platformie handlowej TTG jedna megawatogodzina gazu kosztowała chwilami nawet 345 euro. To wzrost o 60 procent. W Wielkiej Brytanii cena tamtejszej jednostki „therm” wzrosła do 800 pensów.
Wcześniej obawy o zakłócenie dostaw surowców energetycznych do Europy doprowadziły już do szybkiego wzrostu cen ropy, której Rosja jest ważnym dostawcą.
Stany Zjednoczone i Unia Europejska dyskutują obecnie na temat zakazu sprowadzania rosyjskiej ropy do krajów Zachodu. Szef amerykańskiej dyplomacji Antony Blinken powiedział w niedzielę telewizji CNN, że prowadzone są bardzo aktywne dyskusje na ten temat.
To da się zrobić
Zdaniem Carstena Fritscha – analityka z niemieckiego Commerzbanku – właśnie te rozważania odpowiadają za dzisiejszą eksplozję cen surowców. Dodatkowo pojawiają się spekulacje, jakoby Europa mogła wstrzymać import rosyjskiego gazu. – Jak dotąd gaz płynie normalnie – dodaje Fritsch.
Ekspertka z niemieckiej rady ekspertów gospodarczych (tzw. rada mędrców) Veronika Grimm powiedziała gazecie „Bild”, że gdyby gaz przestał płynąc w przyszłym tygodniu, to byłoby to wyzwaniem, ale nie katastrofą. Zbiorniki z surowcem są obecnie wypełnione w 30 procentach. „To wystarczy na nadchodzące miesiące. Na następną zimę musielibyśmy jednak natychmiast się zabezpieczyć, to da się zorganizować” – powiedziała. Jej zdaniem, aby zapełnić lukę w dostawach energii, należałoby wykorzystać elektrownie węglowe.
Także ekonomista Jens Suedekum jest zdania, że w krótkiej perspektywie wstrzymanie dostaw gazu nie byłoby problemem, ale zimą może być trudno. „Aby wypełnić lukę, trzeba wykorzystać wszystkie środki. Energia musi być oszczędzana, a gaz kupowany z innych krajów.
Już przed rosyjską napaścią na Ukrainę ceny gazu wyraźnie wzrosły, co odczuwali także niemieccy odbiorcy. Przyczyniło się to także do dużego wzrostu inflacji.
Z reprezentatywnego sondażu przeprowadzonego w Niemczeh przez ośrodek Yougov na zlecenie gazety „Handelsblatt” wynika tymczasem, że większość mieszkańców kraju popiera wstrzymanie dostaw gazu i ropy z Rosji, nawet jeśli zagroziłoby to bezpieczeństwu energetycznemu kraju. „Za” opowiedziało się 54 procent pytanych.
(AFP,RTR/szym)