Nie tylko Trump blokuje transformację energetyczną
1 czerwca 2017Unia Europejska zobowiązała się zgodnie z umową klimatyczną z Paryża do zredukowania emisji CO2 do 2040 r. Jednakże kilka państw unijnych sprzeciwia się wdrażaniu unijnych celów z pakietu klimatyczno-energetycznego i blokuje podejmowanie środków ochrony klimatu – częściowo ze wsparciem Niemiec. Temat ten stanie się znów przedmiotem dyskusji po zapowiedzi USA wycofania się z historycznej umowy klimatycznej z Paryża. Jest to bezsprzecznie ogromny regres w wysiłkach i sukcesach społeczności światowej w zakresie zwalczania zmian klimatycznych i globalnego ocieplenia.
Wielka Brytania
Do państw, które wyhamowują zmiany w sektorze energetycznym należy Wlk. Brytania, która domaga się znacznego złagodzenia celu wydajności energetycznej do 2030 r., tzw. Pakietu Zimowego. Informuje o tym portal klimaretter.info. Priorytetem UE na ten okres jest zmniejszenie o co najmniej 40 proc. emisji gazów cieplarnianych w porównaniu z rokiem 1990, pozyskiwanie co najmniej 27 proc. energii ze źródeł odnawialnych oraz co najmniej 27-procentowy wzrost efektywności energetycznej.
Paradoksem w przypadku Brytyjczyków jest, że w 2020 roku, kiedy ma być osiągnięty pierwszy cel 20-procentowego wzrostu efektywności energetycznej z Pakietu Zimowego, Wlk. Brytanie nie będzie już przypuszczalnie państwem członkowskim UE.
Czechy
Także czeski rząd domaga się znacznych zmian w głównych celach reformy unijnego rynku energii. Na przykład Praga chce skreślenia unijnego kryterium dotyczącego obowiązku zapewnienia przez koncerny energetyczne odbiorcom końcowym oszczędności energii na poziomie 1,5 procent.
Ponadto Czechy opowiadają się za tym, aby nakłady na rozbudowę farm energii słonecznej i wiatrowej oraz podniesienie efektywności energetycznej były liczone podwójnie. W wyniku tego można by podejmować mniej środków w celu zwiększenia efektywności energetycznej i ochrony klimatu.
Polska
Polska chce całkowitej rezygnacji z unijnego Pakietu Zimowego. Uważa, że ochrona klimatu nie jest sprawą leżącą w gestii Unii Europejskiej, lecz sprawą, którą powinno się zająć indywidualnie każde z państw - pisze portal klimaretter.info. Jeśli Polska uzyska poparcie jednej trzeciej państw UE, wtedy Komisja Europejska będzie musiała ten projekt opracować na nowo.
Państwa Grupy Wyszehradzkiej
Cztery państwa Grupy Wyszehradzkiej: Czechy, Polska, Węgry i Słowacja starają się ciągle blokować działania UE w zakresie polityki klimatycznej – pisze portal klimaretter.info. Przed kilkoma tygodniami na przykład kraje te chciały uniemożliwić przyjęcie wymogów unijnych dotyczących emisji gazów przez elektrownie węglowe. I w tej kwestii otrzymały poparcie z Niemiec.
opr. Barbara Cöllen