Nie żyje ostatnia ocalała członkini Białej Róży
10 marca 2023Była ostatnią ocalałą z antyhitlerowskiej grupy ruchu oporu Biała Róża. Traute Lafrenz zmarła 6 marca w amerykańskim stanie Karolina Południowa – poinformowała w czwartek (9.03.2023) Fundacja Biała Róża. – Była aktywna, ale nie szukała bohaterstwa, działała, bo uważała to za ważne i konieczne – powiedziała agencji DPA przewodnicząca fundacji Hildegard Kronawitter.
Na Twitterze do smutnej wiadomości o śmierci Lafrenz odniósł się kanclerz Olaf Scholz. – Było to dla nas wielkie szczęście, że ocalała i mogła w tak żywy sposób opowiadać o ruchu oporu – napisał.
Od lata 1942 roku członkowie Białej Róży rozprowadzali na Uniwersytecie w Monachium ulotki z wezwaniem do oporu wobec reżimu narodowosocjalistycznego i zakończenia wojny. W lutym 1943 roku siedmioro członków grupy zostało skazanych przez nazistowski sąd na śmierć i zgładzonych. Według fundacji przed sądami postawiono około 60 członków organizacji, z których część skazano na długoletnie kary więzienia.
Przyjaciółka Hansa Scholla
Pochodząca z Hamburga Traute Lafrenz już w 1939 roku poznała współzałożyciela organizacji Alexandra Schmorella. Dwa lata później studentka medycyny przeniosła się na Uniwersytet w Monachium. Tam poprzez Schmorella poznała Hansa Scholla, drugiego współtwórcę Białej Róży. Przez całe lato byli parą, a potem pozostali przyjaciółmi. Wówczas Traute Lafrenz zaangażowała się w działalność Białej Róży. Przekazywała ulotki przyjaciołom w Hamburgu, a także wujowi i ciotce w Wiedniu. Próbowała też sprowadzić z Wiednia powielacz, ale to się nie udało.
Po aresztowaniu Hansa Scholla i jego siostry Sophie w lutym 1943 roku Lafrenz pojechała do Ulm, aby poinformować ich rodziców. Przygotowała też prośbę o łaskę dla kolejnego aresztowanego członka grupy Christopha Probsta i zawiozła ją do podpisu jego żonie. Ale gdy wróciła z dokumentem do Monachium, cała trójka została już stracona. Lafrenz uczestniczyła w pogrzebie rodzeństwa Scholl – jako jedyna osoba nie będąca członkiem rodziny. Zdaniem szefowej Fundacji Biała Róża Hildegard Kronawitter był to „akt wielkiej odwagi i empatii”.
Miesiąc później Lafrenz także została aresztowana, oskarżona i skazana na rok więzienia za „współudział”. Po wyjściu z więzienia wróciła do Hamburga, ale po śledztwie przeciwko „hamburskiej komórce Białej Róży” ponownie została aresztowana i przebywała w różnych więzieniach – aż do kwietnia 1945 roku, gdy została uwolniona przez amerykańskie wojsko.
„Bohaterka wolności i człowieczeństwa”
W 1947 roku Traute Lafrenz wyemigrowała do USA. Początkowo pracowała jako asystentka dentystyczna w San Francisco. Po poślubieniu kolegi Vernona Page’a w 1948 roku otworzyła wspólnie z nim gabinet lekarski , informuje w nekrologu lokalna gazeta „The Post and Courier”. Później kierowała szkołą dla dzieci z problemami w nauce.
W setne urodziny została odznaczona Federalnym Krzyżem Zasługi. Jak podkreślił wówczas prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier, „Traute Lafrenz-Page należała do nielicznych, którzy w obliczu zbrodni narodowych socjalistów mieli odwagę słuchać głosu sumienia i sprzeciwić się dyktatorze oraz zbrodni ludobójstwa na Żydach”. „Jest ona bohaterką wolności i człowieczeństwa” – oświadczył prezydent Niemiec.
AFP,DPA/ widz