Niemcom brakuje broni przeciwpancernej
2 kwietnia 2022Wsparcie Ukrainy bronią przeciwpancerną uszczupliło własne zapasy Bundeswehry – wynika z informacji NDR i WDR. Teraz rząd niemiecki chce szybko uzupełnić braki i zamówił około 3500 nowych nabojów do „Panzerfausta 3" za 21 mln euro.
Rząd obawia się, że w związku z wojną na Ukrainie i zmianą sytuacji bezpieczeństwa w przeciwnym razie nie będzie miał wystarczającej ilości amunicji. Widzi też ryzyko możliwych wąskich gardeł w dostawach w sektorze zbrojeniowym.
Poniżej wymaganego minimum
Wynika to z poufnego pisma rządowego, do którego wgląd mieli dziennikarze publicznych mediów NDR i WDR – Reiko Pinkert i Martin Kaul. Według niego należy jak najszybciej zamówić więcej amunicji do RPG (rocket propelled grenade) czyli granatników przeciwpancernych. „Brak minimalnych zapasów nabojów i związane z tym zagrożenie dla skutecznej obrony narodowej i sojuszniczej w zakresie obrony przeciwpancernej" – czytamy w dokumencie – zagraża „interesom polityki bezpieczeństwa do czasu uzupełnienia zapasów co najmniej do wymaganego minimalnego poziomu".
Dokument stwierdza, że „skuteczna obrona narodowa i sojusznicza wymaga, aby Bundeswehra była zdolna do skutecznego zwalczania sił pancernych przeciwnika, nawet w dużej liczbie, w celu ochrony terytorium kraju i ludności".
Możliwe ograniczenia dostaw
Według rządu federalnego należy to zrobić szybko. Ponieważ w magazynach brakuje zapasów amunicji, a produkcja ruszy dopiero po złożeniu zamówienia, Bundeswehra obawia się ewentualnych wąskich gardeł w dostawach. Mogą się one pojawić w kontekście sankcji i embarga, także dlatego, że sami producenci broni są uzależnieni od dostaw. W odpowiedzi na zapytanie w tej sprawie wystosowane przez NDR i WDR, Federalne Ministerstwo Obrony stwierdziło, że informacje o dostawach na Ukrainę oraz o zapasach w magazynach są tajne ze względów bezpieczeństwa. Dlatego ministerstwo nie mogło wypowiedzieć się w tej sprawie.