Niemcy: bilet za 49 euro. Sukces czy nie?
30 lipca 2023Trzy miesiące po wprowadzeniu biletu za 49 euro (Deutschlandticket) kolej i stowarzyszenia pasażerów wyciągają odmienne wnioski. Szefowa Deutsche Bahn Regional (DB Regional) Evelyn Palla mówi o wielkim sukcesie. „W czerwcu naszymi pociągami podróżowało o 25 procent więcej osób niż w kwietniu” – podsumowuje.
Z drugiej strony Pro Bahn, stowarzyszenie pasażerów, postrzega bilet za 49 euro jako „miłe narzędzie reklamowe dla dotychczasowych stałych klientów".
Palla argumentuje w rozmowie z „RedaktionsNetzwerk Deutschland”, że Deutschlandticket jest „prosty, niedrogi, ekologiczny i cyfrowy”. Zauważa też, że podróżni pokonywali również znacznie dłuższe trasy transportem publicznym niż wcześniej. Szczególnie podróże nad morze i w góry są w okresie wakacyjnym bardzo popularne. Palla apeluje do rządu Niemiec i krajów związkowych, by w nadchodzącym roku nie zmieniać ceny biletu.
Sceptycznie o bilecie za 49 euro
Honorowy przewodniczący stowarzyszenia pasażerów Pro Bahn, Karl-Peter Naumann, uważa natomiast, że Deutschlandticket nie jest „szczególnym sukcesem”. W rozmowie z „Rheinische Post” stwierdza, że duża część nowych klientów i tak korzystała z transportu kolejowego w przeszłości, na przykład kupując jednorazowe lub dzienne bilety. Neumann jest zdania, że bilet za 49 euro nie przyczynił się do tego, że ludzie masowo przesiedli się z samochodów do pociągów.
Naumann jednocześnie przyznaje jednak, że Deutschlandticket dla wielu osób oznaczał znaczną poprawę, „ponieważ korzystanie z transportu publicznego stało się tańsze i łatwiejsze”.
11 milionów biletów
Stowarzyszenie Niemieckich Przedsiębiorstw Transportowych (VDV) poinformowało w połowie czerwca, że do tego czasu jedenaście milionów osób wykupiło abonament. 46 procent z nich miało wcześniej abonament na transport publiczny, a 44 procent korzystało wcześniej z biletów jednorazowych lub miesięcznych, 8 procent było natomiast zupełnie nowymi klientami.
Ekspert CDU do spraw transportu Thomas Bareiß krytykuje w „Rheinische Post”, że Deutschlandticket przynosi korzyści głównie dużym miastom. Podkreśla, że na wsi publiczne usługi autobusowe i kolejowe już się pogorszyły. „Częstotliwość jest zmniejszana, a niektóre połączenia są całkowicie likwidowane” – zaznacza. Ostrzega też przed dalszym wzrostem kosztów: „Pierwsze zakłady są już obstawiane, kiedy nastąpią pierwsze podwyżki cen, a bilet za 49 euro przejdzie do historii”. Bareiß skrytykował również ministra transportu Niemiec Volkera Wissinga (FDP) uznając, że zgubił on swój „finansowo-polityczny kompas” w czasach, w których z każdego strony brakuje pieniędzy na infrastrukturę.
W bieżącym roku rząd Niemiec poniesie połowę rzeczywistych kosztów biletu. W latach 2024 i 2025 zapłaci po 1,5 mld euro. Tak zwane fundusze regionalizacyjne, które rząd wypłaca landom na transport publiczny, zostaną odpowiednio zwiększone.
(EPD, AFP/ gwo)