Niemcy: blokada kopalni odkrywkowych
26 czerwca 2020Aktywiści zajęli kopalnie węgla brunatnego Garzweiler w Nadrenii Północnej-Westfalii i Jaenschwalde w Brandenburgii. W Garzweiler wspięli się na sześć koparek – poinformowała policja w Heinsberg. Jak donosi inicjatywa ekologów „Einsatz Kohlestopp" (Akcja stop wydobyciu) na miejscu jest ok. 80 aktywistów.
W Jaenschwalde na terenie Łużyc ekolodzy okupowali w piątek rano koparkę do wydobywania węgla. Znajdowali się ok. 30 metrów nad ziemią. Na miejscu jest policja i ratownicy wysokościowi, próbując skłonić uczestników akcji do zejścia.
Przeciwni ustawie
Ekolodzy protestują przeciwko planowanej ustawie o wydobyciu węgla, którą niemiecki parlament ma uchwalić w przyszłym tygodniu. Inicjatywy „Einsatz Kohlestopp" i „Ende Gelaende" domagają się wycofania projektu ustawy i natychmiastowego zamknięcia kopalni.
– Planowana ustawa to klimatyczna zbrodnia. Rząd dwa dziesięciolecia dłużej będzie finansował niszczycielski przemysł – mówi Ronja Weil, rzeczniczka organizacji „Ende Gelaende”.
– Ustawa węglowa to najlepszy przykład na to, że krótkoterminowe czerpanie profitów liczy się bardziej niż podstawy egzystencji milionów ludzi – krytykował Zade Abdullah z „Einsatz Kohlestopp”. To dowód na to, że skuteczna ochrona klimatu w tym systemie gospodarczym nie jest możliwa".
Jeszcze prawie 20 lat
Rząd Angeli Merkel przyjął w środę (24.06.2020) projekt planowanej umowy z operatorami kopalni węgla brunatnego o rezygnacji z wydobycia surowca.
Zgodnie z ustawą o wycofaniu się z energii węglowej korzystanie z niej w Niemczech ma potrwać najwyżej do końca 2038 roku. Możliwe jest przyspieszenie tego procesu o trzy lata, czyli do końca 2035 roku. Regiony, których to dotyczy, mają otrzymać pomoc strukturalną w wysokości 40 miliardów euro. Dla koncernów wydobywczych RWE i Leag przewidziane są odszkodowania w wysokości odpowiednio 2,6 i 1,75 mld euro.
(AFP/dom)