Niemcy: BMW zainwestuje 600 mln dolarów w USA
28 czerwca 2017Koncern BMW zamierza rozbudować swą największą fabrykę w USA. - W latach 2018-2021 zainwestujemy kolejne 600 mln dolarów w linie produkcyjne, na których wytwarzane będą nowe modele SUV-ów z serii X - oświadczył w zakładach w Spartanburgu w stanie Południowa Karolina szef koncernu Harald Krüger. W tej chwili zakłady te zatrudniają ok. 9 tys. pracowników.
Prezydent USA Donald Trump zarzuca niemieckim firmom Daimler i BMW, że produkują zbyt dużo samochodów w ich zakładach w Meksyku, które w znacznej części trafiają na rynek amerykański, co kosztuje Amerykanów miejsca pracy. Faktem jest, że BMW buduje obecnie nową fabrykę w Meksyku w San Luis Potosi, w której od roku 2019 wytwarzane będą modele z serii popularnej "trójki".
Prawie cztery miliony aut "Made in Spartanburg"
Od chwili oddania we wrześniu 1994 roku do użytku zakładów BMW w Spartanburgu z ich taśm montażowych zeszło ok. 3,9 mln samochodów. W roku ubiegłym wyprodukowano w nich 411 tys. aut. Codziennie w tej największej fabryce grupy BMW za granicą powstaje ok. 1400 SUV-ów X3, X4, X5 i X6, z których ok. 70 procent przeznaczonych jest na eksport. Górna zdolność produkcyjna fabryki wynosi 450 tys. samochodów rocznie. W tej chwili w Spartanburgu trwają przygotowania do uruchomienia produkcji nowego, dużego modelu X7, który pojawi się w sprzedaży pod koniec 2018 roku z przeznaczeniem na rynki całego świata.
Decyzja o budowie tej fabryki w USA zapadła 25 lat temu. Była to pierwsza kompletna fabryka BMW poza granicami Niemiec. Do tej pory grupa BMW zainwestowała w nią prawie 8 mld dolarów. Rozbudowa zakładów w Spartanburgu ma poprawić sprzedaż samochodów tej marki w Stanach Zjednoczonych. W roku ubiegłym spadła ona o prawie 10 procent, w tym roku można liczyć się ze spadkiem sprzedaży nawet o 15 procent.
BMW musi się odmłodzić i zwiększyć swą ofertę
Największym powodzeniem wśród amerykańskich kierowców cieszą się w dalszym ciągu duże SUV-y miejskie. Dużo gorzej sprzedają się limuzyny z serii 5. Odnosi się to także do nowego modelu "piątki". BMW pokłada wielkie nadzieje w modelu X7, ale zanim trafi on do salonów przejściową poprawę sytuacji ma przynieść nowa wersja modelu X3, który prezes Krüger przedstawił osobiście w zakładach w Spartanburgu w poniedziałek 26 czerwca.
Grupa BMW nastawia się na odmłodzenie i poszerzenie palety wytwarzanych pojazdów. Jest to konieczne, bo nowe modele osiągają wyższe ceny niż stale odświeżane "trójki", "piątki" i "siódemki". Wzrost zysków firmy pozwoli jej zainwestować więcej pieniędzy w niezwykle kosztowne nowe technologie, takie jak napędy elektryczne i systemy wsparcia kierowcy. BMW ma wprawdzie na koncie udany model samochodu elektrycznego z serii i3, ale jego sprzedaż nie spełnia oczekiwań, a na rynku amerykańskim "bi em dablju" na prąd wyraźnie ustępuje rodzimej Tesli z Kaliforni.
DW, dpa, rtr / Andrzej Pawlak