Bundeswehra tworzy centralne Dowództwo Terytorialne
25 września 2022
Na stronie Federalnego Ministerstwa Obrony czytamy, że rosyjska inwazja na Ukrainę zwiększyła potrzebę „przyspieszonego zorientowania struktur dowodzenia siłami zbrojnymi na obronę narodową i sojuszniczą”. Zarządzone 13 czerwca 2022 roku utworzenie Dowództwa Terytorialnego Bundeswehry to środek, który „pozwoli w szczególności na połączenie struktur dowodzenia i spłaszczenie hierarchii”.
Wyzwania wojny hybrydowej
Szef Dowództwa Terytorialnego Bundeswehry do spraw krajowych generał Carsten Breuer chce jak najszybciej poprawić zdolność reagowania na celowe działania destabilizacyjne. Najgorszym scenariuszem byłoby „hybrydowe oddziaływanie na architekturę bezpieczeństwa Niemiec, a więc ten stan, który nie można już określić pokojem, ale też nie jest jeszcze całkiem wojną”, powiedział Breuer agencji DPA przed zaplanowanym na poniedziałek (26.09.) oficjalnym powołaniem Dowództwa w obecności kanclerza Olafa Scholza.
Wojną hybrydową ministerstwo obrony nazywa sytuacje, w której wrogie mocarstwa stosują kombinację tradycyjnych operacji wojskowych, presji ekonomicznej, ataków hakerów na infrastrukturę aż po propagandę w mediach i na portalach społecznościowych. Powstaje wówczas niestabilność, na którą trzeba zareagować. Kontrola nad taką sytuacją jest „rdzeniem tego Dowództwa”, podkreślił Breuer.
W odpowiedzi na zmienioną sytuację bezpieczeństwa po rosyjskim ataku na Ukrainę minister obrony Christine Lambrecht (SPD) postanowiła umieścić struktury dowodzenia wojskiem w kraju w Berlinie, zaś dowództwo misji zagranicznych pozostaje jak dotąd w Poczdamie.
Pomoc w katastrofach
Nowe Dowództwo Terytorialne odpowiada za „operacyjne dowodzenie" siłami obrony terytorialnej – w tym armią lądową, siłami powietrznymi, marynarką, służbami medycznymi i działaniami w zakresie bezpieczeństwa cybernetycznego. Obejmuje to też pomoc w przypadku katastrof i w sytuacji zagrożeń hybrydowych, współpracę cywilno-wojskową i koordynację rozmieszczenia sił sojuszniczych w Niemczech lub ich transportu poprzez Niemcy. Około 550 żołnierzy i 250 cywilów będzie pełnić całodobowe dyżury w centrum operacyjnym.
W Niemczech, ale także w innych krajach europejskich, pewne dobrze sprawdzone procedury i praktyki dla kryzysów i obrony nie są już praktykowane lub nawet zostały rozmontowane. W Niemczech takim przykładem jest brak syren i systemów alarmowych, sprzedaż bunkrów państwowych i likwidacja magazynów sprzętu.
Potrzebny nowy rodzaj zarządzania
„Wiele rzeczy, które kiedyś były regulowane w koordynacji między rządem federalnym a rządami krajów związkowych w przypadku kryzysu obronnego, popadły w niepamięć od końca zimnej wojny przez lata 90. aż po dzień dzisiejszy", podkreślił generał. W obliczu zagrożeń hybrydowych nie sprawdziłoby się „odkurzanie” starych planów.
Nowa struktura ma też wspierać zarządzanie kryzysowe. Jak zapewnił Carsten Breuer, wojsko posiada personel i technologię, dzięki którym decydenci i eksperci będą mogli w przyszłości szybciej zasiąść przy jednym stole.
57-latek ma doświadczenia w prowadzeniu sztabu kryzysowego w Urzędzie Kanclerskim w czasie pandemii koronawirusa. Wcześniej jako młodszy oficer stał na czele obrony powietrznej kraju, która została później rozwiązana. Jest specjalistą w stosowaniu samobieżnego działa przeciwlotniczego Gepard, które zostało dostarczone przez Niemcy Ukrainie.
dpa/sier