Niemcy. Chcesz kupić mieszkanie? Jest coraz drożej
9 lipca 2021Koszty budowlane w Niemczech wzrosły w maju tego roku tak bardzo, jak nigdy wcześniej w ostatnich 14 latach. Jak podał Federalny Urząd Statystyczny w Wiesbaden ceny nowych nieruchomości budowanych w konwencjonalny w sposób wzrosły o 6,4 procent w porównaniu z tym samym miesiącem ubiegłego roku. Takiego wzrostu cen nie odnotowano od maja 2007 roku.
Chociażby stolarka zdrożała o 28,5 procent, głównie z powodu zwiększonego popytu na drewno budowlane w kraju i za granicą – podają statystycy. Ceny prac dekarskich i uszczelniania dachów wzrosły o 8,3 procent, prac hydraulicznych o 8,1 procent, a prac kanalizacyjnych o 7,8 procent. Prace betoniarskie zdrożały o 6,6 procent, a prace murarskie o 4,8 procent – stanowią one największą część prac stanu surowego.
Z kolei ceny prac wykończeniowych wzrosły w maju o 5,5 procent, prac jastrychowych o 7,4 procent, a zewnętrznych systemów izolacji cieplnej i prac ślusarskich o 6,3 procent. Prace stolarskie, czyli roboty budowlane o największym udziale robót wykończeniowych, kosztowały o 5,8 proc. więcej niż w maju 2020 roku.
W 2007 ceny wzrosły jeszcze bardziej, ale z innego powodu
W maju 2007 roku ceny w budownictwie wzrosły jeszcze bardziej, bo o 7,1 procent. Wtedy jednak powodem była podwyżka podatku VAT z 16 do 19 procent. Obecnie braki w zakresie materiałów i związane z tym wyższe ceny powodują, że budownictwo staje się droższe.
Statystycy dopiero w poniedziałek (5.7.21) poinformowali o silnie rosnących cenach drewna, stali czy materiałów izolacyjnych. Drewno konstrukcyjne lite było w maju o ponad 80 procent droższe niż w maju 2020 roku, łaty dachowe o prawie 50 procent droższe. Cena stali zbrojeniowej, która jest używana do wzmacniania stropów i ścian, wzrosła o około 44 procent.
Dlaczego ceny szybują w górę?
Głównymi przyczynami wzrostu cen drewna i stali jest rosnący popyt w kraju i za granicą w czasie pandemii koronawirusa. Do tego dochodzą problemy z zaopatrzeniem w surowce. Przemysł również narzeka na wzrost cen stali, drewna i tworzyw sztucznych. Stowarzyszenia przedsiębiorców już teraz ostrzegają, że może to poważnie ograniczyć zapowiadany wzrost gospodarczy.
(AFP/ gwo)