Bundeswehra i konflikt w Syrii

W związku z konfliktem w Syrii Bundeswehrę oczekuje dodatkowe zadanie. We wspólnym liście wysłanym do Bundestagu 18 grudnia, ministerstwa spraw zagranicznych i obrony poinformowały o ograniczonym czasowo skierowaniu kilku samolotów AWACS (powietrznego systemu wczesnego kierowania i ostrzegania) typu Boeing E-3 Sentry z bazy lotniczej w Gelsenkirchen w Nadrenii Północnej-Westfalii do bazy w Konya w centralnej części Turcji.

Międzynarodowa załoga tych latających stacji radiolokacyjnych składa się z 16 specjalistów, obsługujących radary i komputery. Niemcy stanowią 30 procent załogi. Każdy AWACS może szczegółowo monitorować sytuację na obszarze ponad 300 tys. kilometrów kwadratowych. Udział niemieckich operatorów w lotach patrolowych nad Turcją oznacza rozszerzenie obecnej misji Bundeswehry w zwalczaniu terrorystów "Państwa Islamskiego" (PI).

Zgoda Bundestagu nie jest konieczna

We wspomnianym liście znajduje się wyjaśnienie, że boeingi E-3 zostaną użyte do "uzyskania obrazu sytuacji" w konflikcie w Syrii. Ponieważ "w tej chwili nie należy oczekiwać użycia broni", nie jest konieczne uzyskanie zgody Bundestagu na udział żołnierzy Bundeswehry w tej nowej misji za granicą. W liście zwraca się również uwagę, że bojówki PI nie mają sił lotniczych i nic nie wskazuje też na zamiar użycia przez Syrię albo Rosję ich lotnictwa wojskowego przeciwko Turcji.

Pomoc NATO dla Turcji ma związek z dużymi napięciami politycznymi pomiędzy Ankarą i Moskwą. W listopadzie turecka obrona przeciwlotnicza zestrzeliła w rejonie przy granicy z Syrią rosyjski samolot myśliwsko-bombowy Su-24. W odpowiedzi Rosja nałożyła na Turcję sankcje gospodarcze.

Rzecznik federalnego ministerstwa obrony wyjaśnił, że nie wiadomo jeszcze od kiedy Bundeswehra będzie uczestniczyć w tej operacji i ilu żołnierzy zostanie do niej skierowanych. Dowództwo NATO "nie weszło jeszcze w fazę planowania operacyjnego", dodał.

Zieloni domagają się podania szczegółów

Specjalista partii Zielonych od polityki obronnej Tobias Lindner oświadczył w wywiadzie dla "Bild am Sonntag", że rząd w Berlinie musi "niezwłocznie" poinformować posłów do Bundestagu o szczegółach przebazowania samolotów z niemieckimi specjalistami do Turcji. Chodzi przede wszystkim o "dokładne zapoznanie ich z zadaniami, jakie te samoloty mają wykonywać i do jakich celów zostaną później wykorzystane dane zebrane w ramach przeprowadzonego przez nie rozpoznania z powietrza".

Na początku grudnia, w odpowiedzi na prośbę rządu francuskiego, Bundestag zdecydował wesprzeć międzynarodową koalicję w zwalczaniu terrorystów "Państwa Islamskiego" operujących na terytorium Syrii. Niemcy wysłały już tankowce powietrzne airbus A330 MRTT, a od stycznia 2016 roku do akcji wejdzie sześć niemieckich myśliwców Tornado ECR przystosowanych do rozpoznawania celów i przełamywania obrony przeciwlotniczej. Niezależnie od tego niemiecka fregata rakietowa typu 122 "Augsburg" chroni, obok innych jednostek, francuski lotniskowiec o napędzie atomowym "Charles de Gaulle" we wschodniej części Morza Śródziemnego. Przewiduje się, że Bundeswehra oddeleguje do operacji związanej z konfliktem w Syrii do tysiąca dwustu żołnierzy.

dpa, afp / Andrzej Pawlak