Niemcy: dziewięć śmiertelnych ofiar zimna od października
24 grudnia 2018Według Niemieckiego Związku Pomocy Bezdomnym (Bundesarbeitsgemeinschaft Wohnungslosenhilfe) tylko od października zimno pochłonęło w Niemczech już siedem ofiar śmiertelnych. W kilku przypadkach nie ma wprawdzie jeszcze wyników obdukcji, ale trzeba wyjść z założenia, że ludzie ci zmarli z powodu wychłodzenia, powiedziała dziennikowi „Rheinischen Post” dyrektorka tej organizacji Werena Rosenke.
Ponad milion osób bez własnego mieszkania
Hamburg odnotował do tej pory cztery śmiertelne ofiary zimna, Duesseldorf dwie, a po jednej osobie Kolonia, Essen i Lauchhammer na Łużycach. Tym samym liczba zmarłych z wychłodzenia drastycznie wzrosła: w tym samym czasie ubiegłego roku chłód przypłaciły życiem trzy osoby.
BAG W szacuje, że w ciągu ostatnich dziesięciu lat liczba osób bez dachu nad głową w całych Niemczech podwoiła się i wynosi obecnie ponad pół miliona osób. Dochodzi do tej grupy równie wysoka liczba ludzi, którzy co prawda nie żyją na ulicy, ale nie mają własnego mieszkania, tylko nocują u rodziny, przyjaciół lub w schroniskach dla bezdomnych. Trzeba więc mówić o co najmniej milionie bezdomnych.
Związek Pomocy Bezdomnym podkreśla, że nieujawniona liczba zarówno bezdomnych, jak i śmiertelnych ofiar zimna może być znacznie wyższa, bo podawane dane są tylko szacunkowe.
Wielu bezdomnych, zwłaszcza w metropoliach takich jak Berlin, pochodzi z Polski.
Za mało noclegowni
Już na początku grudnia BAG W ostrzegało, że na terenie całego kraju postawiono do dyspozycji bezdomnych za mało miejsc noclegowych. Werena Rosenke skrytykowała też warunki panujące w wielu noclegowniach, w tym niedostateczne warunki higieniczne czy brak sfery prywatnej dla szukających tam pomocy ludzi.
(ARD / stas)