Niemcy eksportują coraz więcej broni. Kościoły krytyczne
20 grudnia 2024Niemcy pozwoliły w 2023 roku na eksport broni o wartości 12 mld euro, co stanowi nowy rekord. Była to głównie broń partnerom z NATO i UE, a także Ukrainie. Ale nie tylko. Broń była również eksportowana do krajów, które wcześniej nie kupowały jej od Niemiec wcale bądź tylko sporadycznie. Dlatego dwa główne Kościoły w Niemczech: ewangelicki i katolicki krytycznie oceniają podejście Niemiec do kwestii eksportu broni.
Niemiecki rząd „odszedł od deklarowanego celu restrykcyjnej polityki eksportu broni” – oświadczył w środę (18.12.2024) w Berlinie Max Mutschler z Międzynarodowego Centrum Studiów nad Konfliktami w Bonn (BICC). Wraz z przedstawicielami obu niemieckich Kościołów, Mutschler zaprezentował najnowszy raport Wspólnej Konferencji Kościół i Rozwój (GKKE), dotyczący eksportu broni.
Eksport broni do krajów Zatoki Perskiej
GKKE nie wystawia pozytywnej oceny polityce eksportu broni jaką prowadziła koalicja rządowa SPD, Zielonych i FDP. Dotyczy to przede wszystkim kręgu państw, do których dostarczano broń. W ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy 2024 roku rząd Olafa Scholza zatwierdził eksport do „wysoce problematycznych odbiorców, takich jak Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Katar” – powiedział Max Mutschler. Dodał, że eksport ten powinien zostać wstrzymany. „Eksport broni do tych dyktatur przyczynia się do wewnętrznych represji wobec ludności i napędza zbrojenia w całym regionie z negatywnymi konsekwencjami dla bezpieczeństwa Izraela” – czytamy w raporcie GKKE.
Niemcy „ważny partner zbrojeniowy Izraela”
GKKE dokładnie przyjrzała się niemieckiemu eksportowi broni do Izraela. W 2023 r. dostawy broni do Izraela gwałtownie wzrosły do 326,5 mln euro. Było to około dziesięć razy więcej niż w 2022 r. Obejmowały m.in. 3000 sztuk przenośnych wyrzutni przeciwpancernych i 500 000 sztuk amunicji do broni strzeleckiej.
Wiele z tych zezwoleń przypadło na okres po ataku islamistycznej organizacji terrorystycznej Hamas na Izrael z 7 października 2023 roku. „Niemcy są dla Izraela ważnym partnerem zbrojeniowym, szczególnie w zakresie okrętów i łodzi podwodnych, które wzmacniają zdolność obronną Izraela” – powiedział w Berlinie prałat Karl Jüsten, katolicki przewodniczący GKKE. Gremium podkreśla „szczególną odpowiedzialność Niemiec za bezpieczeństwo Izraela i jego prawo do samoobrony”. Jednak również Izrael musi przestrzegać międzynarodowego prawa humanitarnego, które zabrania atakowania celów cywilnych, podkreśla.
Ochrona ludności cywilnej
Jeśli istnieje jakiekolwiek podejrzenie, że niemiecka broń jest wykorzystywana do poważnych naruszeń międzynarodowego prawa humanitarnego, to niemiecki rząd nie może zezwolić na eksport broni do Izraela, powiedział Jüsten. – Sprzęt wojskowy, taki jak amunicja do czołgów, nie może być eksportowany do Izraela, dopóki izraelski rząd priorytetowo nie potraktuje bezpieczeństwa ludności cywilnej w Strefie Gazy– dodał niemiecki duchowny.
Niemieckie dostawy broni do Izraela były przedmiotem kilku krajowych i międzynarodowych spraw sądowych. Z powodu dostaw broni do Izraela Nikaragua oskarżyła Niemcy o pomoc i podżeganie do ludobójstwa w Strefie Gazy i złożyła skargę do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze. Pod koniec kwietnia sędziowie odrzucili wniosek, który wzywał do natychmiastowego wstrzymania eksportu niemieckiej broni do Izraela.
Eksport broni do Izraela jest zgodny z prawem
Niepowodzeniem zakończyło się również kilka wniosków do niemieckich sądów o wstrzymanie licencji eksportowych na niemieckie uzbrojenie do Izraela. Ostatnio Sąd Administracyjny we Frankfurcie odrzucił wniosek Palestyńczyka ze Strefy Gazy z 16 grudnia 2024 roku. Według sądu niemieckie prawo handlu zagranicznego, będące podstawą prawną dla pozwoleń na wywóz, „nie zapewnia ochrony cudzoziemcom za granicą”. Skarżący nie był zatem uprawniony do podjęcia działań przeciwko eksportowi broni. Nie było również oczywiste, że rząd niemiecki przyznał licencję eksportową „nierozważnie i bezzasadnie”, argumentował dalej sąd w orzeczeniu. Wręcz przeciwnie, uzyskał on od Izraela zapewnienie, że „dostarczony sprzęt obronny będzie używany zgodnie z prawem międzynarodowym”.
Zmiana kursu w eksporcie do Turcji
GKKE krytycznie ocenia również wzrost dostaw broni do Turcji. W tym roku niemiecki rząd zatwierdził już eksport uzbrojenia do Turcji na kwotę ponad 230 milionów euro – to najwięcej od 2006 roku. Od inwazji tureckich wojsk w Syrii w 2016 roku kolejne rządy Niemiec traktowały wnioski z Turcji w większości w sposób restrykcyjny.
Rząd kierowany przez kanclerza Olafa Scholza zszedł z tego kursu, co wyraziło się m.in. w zezwoleniach na eksport torped i rakiet manewrujących niemieckiej produkcji. Podczas swojej wizyty w Stambule w październiku Scholz uznał za „oczywiste”, że turecki partner z NATO otrzymuje niemiecki sprzęt obronny.
Tymczasem Max Mutschler argumentował, że również partnerów z NATO dotyczy zakaz dostarczania broni, jeśli jest ona wykorzystywana do działań wojennych lub łamania praw człowieka. Operacje Turcji na granicy z Syrią i północnym Irakiem to „ataki naruszające prawo międzynarodowe, szczególnie w regionach kurdyjskich”, w tym na cele cywilne. „To jest powód, dla którego bardzo krytycznie podchodzimy do eksportu broni” – podkreślił ekspert z Bonn.
Brak prawa, niska przejrzystość
GKKE negatywnie ocenia bilans rządu koalicyjnego SPD, Zielonych i FDP w kwestii eksportu uzbrojenia, wskazując na dwa kolejne punkty. Po pierwsze, nie uchwalono zapowiadanego prawa dotyczącego kontroli eksportu broni, a po drugie, rząd nie podjął działań na rzecz transparentnego i szybkiego raportowania o wydanych zezwoleniach eksportowych. W tej kwestii rząd Olafa Scholza w porównaniu do poprzedniego rządu kanclerz Angeli Merkel nawet się cofnął. Raport o eksporcie uzbrojenia za 2023 rok przyjął on faktycznie dopiero w środę 18 grudnia. Zdaniem Kościołów to zdecydowanie za późno.
Chcesz mieć stały dostęp do naszych treści? Dołącz do nas na Facebooku!