Niemcy: Kartoflana mafia zawyżała ceny
11 maja 2013Ofiarami nielegalnej zmowy producentów i handlarzy ziemniaków, dyktujących latami wygórowane ceny padli nie tylko niemieccy konsumenci, lecz także rolnicy. Według SZ 80 do 90 procent punktów skupu ziemniaków oraz cebuli regularnie ustalało ich ceny zanim dostarczyło towar do sieci supermarketów. Jak donosi bulwarówka Bild-Zeitung straty z tego tytułu wyniosły nawet miliard euro, ponieważ konsument kupował towar po zawyżonych cenach. Również tzw. kartofle sadzeniaki sprzedawano rolnikom o wiele za drogo.
Zyski nawet przy minimalnych podwyżkach
Niemiecki Urząd Antymonopolowy potwierdził w piątek (10.05) wszczęcie dochodzenia dot. nielegalnych zmów cenowych. Podejrzane jest 9 przedsiębiorstw zajmujących się hodowlą i skupem ziemniaków. Pięciu innym przedsiębiorstwom wymierzono kary pieniężne oraz dokonano rewizji w domach osób podejrzanych o uczestnictwo w zmowie. Jak poinformował tabloid Bild przedsiębiorstwa te pochodzą ze Szlezwiku-Holsztyna, Dolnej Saksonii, Nadrenii Północnej-Westfalii, Badenii-Wirtembergii oraz Bawarii. Nielegalny kartel ziemniaczany funkcjonował lata całe z wielkim sukcesem. Według informacji anonimowego znawcy branży, za każdym razem zanim zaopatrzono duże sieci dyskontowe, dzwonił jeden z przywódców nielegalnego kartelu i ustalał z uczestnikami zmowy ceny sprzedaży. Oferty różniły się tylko o kilka centów. Zyski szły w setki milionów.
Dochodzenie wszczęte przez Urząd Antymonopolowy z Bonn poparła Grupa Robocza Rolnictwa Chłopskiego (ABL). Ottmar Ilchmann, przewodniczący dolnosaksońskiego oddziału zwrócił uwagę, że wielu rolników od dłuższego już czasu krytykowało nieprzejrzyste i dążące do opanowania rynku zachowania wielkich hodowców ziemniaków oraz handlowców.
Zakaz tworzenia karteli wprowadził w Niemczech w 1958 r. minister gospodarki Ludwig Erhard. Odtąd obowiązuje zasada zdrowej konkurencji, która jest najlepszą metodą ochrony konsumenta.
dpa/Alexandra Jarecka
red.odp.: Małgorzata Matzke