Niemcy mają dylemat. Karnawał a wojna
24 lutego 2022W tłusty czwartek w Nadrenii i innych regionach Niemiec tradycyjnie rozpoczyna się karnawał uliczny. Mimo ataku Rosji na Ukrainę w czwartek (24.02.2022) imprezy ruszyły w Kolonii. Punktualnie o godzinie 11:11 wystrzelono z armat konfetti i trzykrotnie zawołano „Alaaf”.
Członek kolońskiego triumwiratu karnawałowego, Bjoern Braun, bronił decyzji o rozpoczęciu karnawału. – Nie przechodzimy obojętnie obok obaw ludzi. Ale nie pozwalamy też, aby granice wesołości wyznaczali ludzie, którzy depczą wolność i pokój – powiedział Braun. Wezwał karnawałowiczów do wykrzykiwania „Alaaf”, „które można usłyszeć wszędzie”.
Bez tradycyjnego pochodu
Jednak nie odbędą się wszystkie imprezy karnawałowe. Z powodu wojny na Ukrainie Kolonia odwołała zaplanowany na poniedziałek, 28 lutego, pochód karnawałowy. Parada miała się odbywać na stadionie klubu FC Koeln. Zamiast tego kolończycy zorganizują na placach w centrum Kolonii demonstrację pokojową z udziałem wozów karnawałowych – zapowiedział rzecznik komitetu festiwalowego. Pochód, który planowano w różany poniedziałek, był okrojoną ze względu na pandemię koronawirusa wersją tradycyjnego pochodu, który zawsze odbywał się w centrum Kolonii i przyciągał kilkanaście tysięcy osób.
„Ja nie świętuję”
Burmistrzyni Kolonii Henriette Reker przyznała, że inauguracja karnawału w czwartek „przyniesie obrazy, które sprawią, że ludzie będą kręcić głowami”. Dodała, że osobiście nie może pogodzić karnawału i wojny na Ukrainie, ale dla wielu innych karnawał jest ważny.
– Każdy musi sam zdecydować, czy jest to właściwy moment na świętowanie – powiedziała Reker. – Ja nie świętuję – podkreśliła.
Premier Nadrenii Północnej-Westfalii Hendrik Wuest opowiedział się za odwołaniem parad karnawałowych. – Wojna i karnawał w Europie nie pasują do siebie – powiedział Wuest w Duesseldorfie. – Osobiście nie mam w tej chwili w ogóle ochoty na świętowanie. W tej smutnej chwili, gdy wojna wróciła do Europy, uważam, że pochody karnawałowe są całkowicie niestosowne – dodał.
W Soemmerda w Turyngii, niedaleko Erfurtu, odwołano tradycyjne zabawy związane z tłustym czwartkiem. „W obliczu aktualnego i niezwykle niebezpiecznego rozwoju sytuacji w regionie wschodnioeuropejskim nie jest to czas na świętowanie karnawału, nawet w małym formacie” – oświadczyli na stronie internetowej miasta burmistrz Ralf Hauboldt i prezes komitetu karnawałowego Steffen Voigt.
Pod znakiem pandemii
W przypadku imprez karnawałowych w centrach karnawału w Nadrenii i Hesji obowiązują przepisy pandemiczne. W Kolonii na przykład uczestników obowiązuje tzw. zasada „2G plus”, czyli w imprezach mogą uczestniczyć osoby zaszczepione i ozdrowieńcy, jeśli posiadają dodatkowo aktualny negatywny test na koronawirusa.
W Moguncji odwołano karnawał uliczny, a alternatywne imprezy są dostępne jedynie online. Również w Akwizgranie w dużej mierze odwołano tradycyjne imprezy uliczne, a uroczystości przeniosły się do pubów.
Media a karnawał
Telewizja WDR transmitowała otwarcie na żywo i zapowiedziała, że dostosuje relacje z karnawału do obecnej sytuacji. „Program będzie odzwierciedlał ambiwalentną sytuację i informował o dalszym rozwoju wydarzeń” – oświadczył WDR.
Stacja radiowa WDR 4 zrezygnowała z zaplanowanych na czwartek rano relacji karnawałowych na żywo. Lokalna stacja radiowa Radio Koeln zmieniła swój program i nie nadaje muzyki karnawałowej. – Nie możemy informować o wojnie i wokół niej nadawać muzykę karnawałową – powiedziała redaktor naczelna radia Claudia Schall.
(DPA, AFP/dom)