1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy mają problem. Płace minimalne dla opiekunek także kiedy śpią?

Barbara Cöllen13 grudnia 2014

Od 2015 w RFN zostanią wprowadzone minimalne płace ustawowe wysokości 8,50, także dla opiekunek osób starszych. To dla niemieckich rodzin obciążenie trudne do podźwignięcia.

https://p.dw.com/p/1E3fp
Altenpflege polnische Pfegerinnen
Zdjęcie: GKT Service/Carework

„Süddeutsche Zeitung” (SZ) pisze o problemach, jakie pojawią się w RFN w związku z wprowadzeniem od 1 stycznia 2015 minimalnych płac ustawowych w wysokości 8,5o euro za godzinę – także dla opiekunek ludzi starszych .

Gazeta opisuje „klasyczną” historią Sabiny F., która wraz z braćmi zobowiązała się, że spełni pragnienie ojca i zapewni mu na starość, kiedy będzie niedołężny, troskliwą opiekę. Sabina F. w rozmowie z monachijską gazetą opowiada o przebywającym aktualnie u jej ojca opiekunie z Polski, Czesławie: „Tego, co on robi dla mojego ojca, nie da sią kupić za żadne pieniądze”.

Opiekunowie ludzi starszych, którzy przyjeżdżają do ojca Sabiny F. z Polski, Rumunii i Chorwacji robią to, czego większość Niemców by się nie podjęła, zaznacza SZ. Przez okrągłą dobę opiekują się obcym człowiekem, gotują mu, karmią, kąpią, zmieniają pieluchy. Cytowany przez gazetę ekspert z branży opiekuńczej Claus Fusek nazywa opiekunów ludzi starszych „prawdziwymi bohaterami naszych czasów”.

Problem: zbyt drodzy bohaterowie

Te bohaterki i bohaterowie, pisze monachijska gazeta, będą mieli od stycznia 2015 prawo do ustawowych stawek 8,50 euro za godzinę. Będzą one przysługiwały też wszystkim pracownikom z zagranicy, zatrudnionym w domach prywatnych, potwierdza rzeczniczka Federalnej Agencji Pracy. Dla rodzin w RFN, które nie chcą zatrudniać opieki nielegalnie, może to stać się poważnym problemem, zaznacza gazeta.

Zwraca uwagę na to, że w Niemczech osobami starszymi i niedołężnymi opiekuje się obecnie tyle osób z krajów Europy środkowej i wschodniej, że zaludniliby całe miasto. Mowa jest o szacunkowych liczbach: 150 tys. do 200 tys. osób.

Bez nich, mówi Fussek, załamałby się cały niemiecki system opieki, gdyż zadaniu temu nie byłyby w stanie podołać ani domy opieki, ani system opieki ambulatoryjnej. „Nie ma do tego żadnej cenowej alternatywy”, zaznacza ekspert. Liczba osób, wymagającej obecnie opieki w Niemczech, wynosi 2,5 mln. Federalny Urząd Statystyczny przewiduje, że w 2030 roku będzie ich 3,4 mln.

Wielki rynek pracy na czarno

W branży opieki w dużej mierze opiekunki zatrudniane są na czarno. Gazeta cytuje członka zarządu Federalnego Stowarzyszenia Pomocy Domowej i Opieki Seniorów Gero Gericke, który ocenia, że nielegalnie zatrudnionych jest w Niemczech 80-90 proc. opiekunów z krajów Europy środkowej i wschodniej.

Pracę opiekunki na takich zasadach znajduje się przeważnie z prywatnego polecenia. Gericke mówi, że ogromna liczba niemieckich rodzin poszukuje kogoś do opieki domowej ale nie stać ich na legalne zatrudnienie albo obawiają się, że zatrudniając kogoś legalnie nie poradzą sobie z biurokracją. „Tak czy owak, stawka 8,50 euro, nie wchodzi dla nich w grę – oni i tak nie trzymają się obowiązujących przepisów”, zaznacza Gericke.

Opiekunki przez agencje


Sabine F. zatrudnia opiekunów dla ojca legalnie, przez agencje, które oddelegowują ludzi, płacąc za nich ubezpieczenie chorobowe i emerytalne. Niektóre z agencji pośredniczą też w znajdowaniu opiekunek, które mają zarejestrowaną własną działalność gospodarczą. W obu przypadkach, przestrzega na łamach SZ Benedikt Zacher z niemieckiego Zrzeszenia Opieki Domowej – może dojść do nieuczciwego wykorzystywania opiekunek.

Ale, jak zaznacza, opiekunki seniorów wymieniają się informacjami na forach społecznościowych i mają coraz szerszą wiedzę o tym, ile warta jest ich praca, ile mogą żądać wynagrodzenia i jakie przysługują im prawa.

Jak informuje gazeta, opiekunki z krajów Europy środkowej i wschodniej zarabiają w Niemczech netto 1100 do 1400 euro i otrzymują do tego od rodziny pokój i wyżywienie za darmo. Agencje zarabiają na opiekunach z reguły kilkaset euro miesięcznie.

Sabinę F. opieka nad ojcem kosztuje miesięcznie 2000 euro. Przyznaje, że to„dużo pieniędzy”, ale za to otrzymuje regularnie opiekunów, którzy mówią dobrze po niemiecku, a kiedy wystąpią problemy, rozwiązuje je agencja.

Wyliczyła kiedyś, ile musiałaby płacić, gdyby pan Czesław otrzymywał za każdą przepracowaną godzinę 8,50 euro; koszty opieki wyniosłyby miesięcznie 10 tys. euro. „Kogo już na to stać?- pyta kobieta.

„Ta sensowna stawka minimalna nie powinna jednak powodować inkryminacji rodzin zatrudniających opiekunów na czarno czy prowadzić do umieszczania seniorów w domach opieki społecznej, jeśli rodzin nie będzie stać na opłacenie opieki w domu”, mówi Benedikt Zacher.

Nie wiadomo, czy będzie aż tak dramatycznie – pisze gazeta, ale już teraz polskie agencje informują niemieckie rodziny o wzroście kosztów z powodu wprowadzenia płacy minimalnej, a także o możliwych karach, które grożą obu stronom, agencji i rodzinom, w wysokości do 50 tys. euro.

Nie taki diabeł straszny, jak go malują

Gero Gericke nie widzi tego aż tak dramatycznie. Przyznaje, że i on liczy się z wyższymi kosztami opieki seniorów, ale nie sądzi, żeby wprowadzenie stawki minimalnej doprowadziło do załamania się całego modelu oddelegowywania opiekunek do pracy w Niemczech. Sądzi jednak, że powszechny model płacowy dla opiekunek - 1300 euro  miesięcznie - w 2015 roku trzeba będzie odesłać do lamusa.

Szara strefa w pracy opiekunek jest duża, zaznacza SZ. Nikt chyba nie będzie płacił opiekunce 8,50 za czas, kiedy śpi, ani kiedy razem z podopieczną ogląda telewizję czy piecze ciasteczka. Co jest z czasem tzw. gotowości. Jak będzie się rozliczać wyżywienie i zakwaterowanie? - pyta SZ.

Dlatego Gericke proponuje zmianę systemu zatrudniania opiekunów dla seniorów w Niemczech. Uważa, że lepiej byłoby, gdyby kasy pielęgnacyjne zwiększyły nakłady na opieką i odbiurokratyzowały cały system To powiodło się już w Austrii, gdzie stworzono model legalnego zatrudniania opieki nad seniorami w domu.

opr. Barbara Cöllen