Niemcy: miliardy na dozbrojenie Bundeswehry
23 kwietnia 2018Dzienniki "Handelsblatt" i "Bild", powołujące się na listę opracowaną w ministerstwie obrony, poinformowały o planach złożenia przez nie w tym roku 18 zamówień na dostawy sprzętu i uzbrojenia dla Bundeswehry o wartości ponad 25 mln euro każde. Rzecznik ministerstwa, który nie chciał wchodzić w szczegóły, potwierdził istnienie takiej listy oraz skierowanie jej w lutym do wiadomości posłów do Bundestagu.
Jak podaje dziennik "Die Welt", na liście zamówień znajdują się m.in. izraelskie drony HeronTP. Bundeswehra nie zamierza ich jednak zakupić, tylko wynająć zgodnie z zapisem w umowie koalicyjnej między partiami CDU/CSU i SPD. Umowa leasingowa na wynajęcie tych dronów opiewa na 9 lat, a jej koszt wyniesie miliard 24 mln euro. Umowy na używanie przez Bundeswehrę nieuzbrojonych dronów rozpoznawczych Heron 1, użytych podczas misji w Afganistanie i Mali, mają zostać przedłużone do lutego 2020 roku.
Rzecznik ministerstwa obrony powiedział, że drony typu TP mogą zostać uzbrojone, ale do Niemiec zostaną dostarczone bez uzbrojenia. Decyzja ws. ich uzbrojenia zostanie podjęta osobno, ponieważ we wspomnianej wyżej umowie koalicyjnej, na żądanie SPD znalazł się zapis, że zajmie się tym Bundestag, który rozważy ich uzbrojenie przy uwzględnieniu "wszystkich argumentów natury prawnej i etycznej".
Wynajęcie izraelskich dronów Heron TP należy do najważniejszych projektów zbrojeniowych minister obrony Ursula von der Leyen. Miało to nastąpić już wcześniej, ale na krótko przed końcem ubiegłej kadencji Bundestagu partia SPD się na to nie zgodziła.
Więcej samolotów i śmigłowców
Bundeswehra otrzyma wreszcie siedem bardzo jej potrzebnych helikopterów ratunkowych oraz sześć samolotów transportowych typu C-130J Hercules. Będą one operowały wspólnie z armią francuską z bazy lotniczej Évreux-Fauville, położonej ok. 100 km na północny wschód od Paryża. Minister von der Leyen zamierza ponadto przedłużyć na lata 2019-2021 zlecenie na wynajmowanie przez Bundeswehrę do lotów transportowych ukrainskich antonowów, aby zmniejszyć w ten sposób uzależnienie się od airbusów A400M, które wciąż nie mogą uwolnić się od usterek technicznych.
Na liście zamówień niemieckiego MON-u znalazło się także wyposażenie radarowe dla myśliwców wielozadaniowych Eurofighter, urządzenia telekomunikacyjne dla fregat używanych przez niemiecką marynarkę wojenną, doposażenie bojowych wozów piechoty typu Puma, zlecenie na utrzymanie w stanie lotnym śmigłowców NH90, które w niemieckich siłach zbrojnych są używane jako helikoptery transportowe i morskie oraz zamówienie na wyrzutnie rakietowe i stanowiska dowodzenia. Planuje się także złożenie zamówień na nowe umundurowanie polowe żołnierzy i wyposażenie ich w lepszy sprzęt ochronny, taki jak hełmy i kamizelki kuloodporne i przeciwodłamkowe.
Niejasne zasady sfinansowania zamówień
Wyląda na to, że po latach zaciskania pasa, dla Bundeswehry wreszcie nastaną lepsze czasy. Ale przedstawione wyżej plany jej dozbrojenia i doposażenia wcale nie są pewne, ponieważ odpowiedzialni za ich realizację urządnicy MON-u mówią tylko o "tymczasowej liście" i dodają, że jej realizacja w dużym stopniu będzie zależeć od tego, jakie wydatki na wojsko znajdą się w budżecie na rok bieżący.
DW, RTR, AFP, DPA / Andrzej Pawlak