Niemcy: Miliony dla ofiar obwinianych o czyny homoseksualne
23 października 2016Projekt ustawy resortu sprawiedliwości jest dla wielu osób o odmiennej orientacji seksualnej w Niemczech zadośćuczynieniem, nawet, jeśli dojdzie do niego z takim opóźnieniem. Homoseksualiści, których skazano na podstawie kontrowersyjnego §175 kodeksu karnego zostaną obecnie zrehabilitowani.
W latach 1871-1969 na podstawie §175 za czyny homoseksualne między mężczyznami groziła kara więzienia. W 1935 r. przepisy zostały jeszcze zaostrzone i w tej formie przejęła je RFN, gdzie obowiązywały do 1969 roku. Rok wcześniej paragraf zniesiono w NRD. Całkowicie uchylony został dopiero w 1994 roku. Wyroki wydane na homoseksualistów w czasach hitlerowskich unieważniono w 2002 roku. Nie uczyniono tego jednak z wyrokami wydanymi po 1945 roku.
Spodziewane 5 tys. wniosków
Tymczasem według informacji telewizji publicznej ARD projekt ustawy przewiduje dodatkowo unieważnienie wyroków dot. mężczyzn oraz nastoletnich chłopców powyżej 14 lat, którzy za obopólną zgodą współżyli ze sobą. Osoby te mają otrzymać indywidualnie odszkodowania w wysokości 3 tys. euro za wyrok oraz dodatkowo 1,5 tys. euro za każdy rok pozbawienia wolności.
Ministerstwo sprawiedliwości RFN spodziewa się w najbliższych 5 latach co najmniej 5 tys. wniosków o odszkodowanie. Według wstępnych szacunków, w każdym z rozpatrywanych przypadków chodzić będzie przeciętnie o 2 lata kary więzienia. Wynikające z tego koszty dla rządu ocenia się na 30 mln euro.
Nie jest jeszcze pewne, czy plany te w ramach koalicji rządowej poprą chadecy. Okaże się to najpóźniej 10 listopada b.r. podczas sporządzania budżetu. Wtedy zostaną przeznaczone środki na realizację projektu ustawy.
Społeczna pogarda
Ocenia się, że latach 1945-1994 tylko na terenie byłej RFN skazano na podstawie § 175 KK 64 tys. mężczyzn. Najwięcej wyroków skazujących miało miejsce przed rokiem 1969. W licznych przypadkach chodziło o kary pozbawienia wolności na kilka lat. Jak wynika ze wspomnień poszkodowanych, złapani na zbliżeniu seksualnym z innymi mężczyznami musieli zgłaszać się na policji w tzw. „obyczajówce”. Byli też dyskryminowani w miejscu pracy i musieli liczyć się z jej utratą. Byli też stale konfrontowani ze społecznym ostracyzmem.
Odpowiedzialność także za zmarłych
Minister Heiko Maas (SPD) nie zamierza ograniczyć się do wspomnianych indywidualnych rekompensat finansowych. Jak wynika z informacji programu ARD „Tagesschau”, szef resortu sprawiedliwości przewiduje w przypadku nieżyjących już ofiar tzw. „odszkodowanie zbiorowe”. Miałoby ono polegać na tym, że w nadchodzącym roku rząd mógłby przeznaczyć 500 tys. euro na Federalną Fundację im. Magnusa Hirschfelda w Berlinie. Fundacja działa od 2007 r. na rzecz równouprawnienia mniejszości seksualnych.
dpa/ Alexandra Jarecka