Niemcy: Minister obrony pod presją
23 listopada 2018Przez cztery i pół godziny minister Ursula von der Leyen odpowiadała na pytania posłów wchodzących w skład komisji obrony Bundestagu. Kluby poselskie partii opozycyjnych w dalszym ciągu zastrzegają sobie prawo do wystąpienia z wnioskiem o powołanie parlamentarnej komisji śledczej w sprawie zatrudniania przez resort obrony zewnętrznych doradców i ekspertów, ponieważ sposób, w jaki ministerstwo korzystało z ich usług, nosi znamiona kumoterstwa. Decyzja w tej sprawie zapadnie prawdopodobnie w grudniu. "Jeśli ministerstwo obrony w dalszym ciągu będzie postępować tak, jak do tej pory, to nie można wykluczyć powołania komisji śledczej", powiedział po posiedzeniu komisji obrony Bundestagu poseł partii Lewica Tobias Pflüger.
Doradcy za 200 mln euro
Przedmiotem dociekań członków komisji obrony było wydawanie przez ministerstwo obrony i Bundeswehrę zleceń na usługi doradcze zewnętrznym ekspertom. Pod koniec października Federalny Trybunał Obrachunkowy, będący odpowiednikiem polskiego NIK-u, stwierdził, że na ten cel w latach 2015-2016 wydano przynajmniej 200 mln euro. Zdaniem Trybunału niektóre zlecenia na usługi wydano z naruszeniem obowiązujących wytycznych i przepisów. Poza tym nie we wszystkich przypadkach ministerstwo obrony potrafiło udowodnić, że faktycznie potrzebowało wynajęcia doradców.
"Chcemy, ale nie możemy"
Zdaniem wchodzących w skład komisji obrony posłów z partii opozycyjnych Ursula von der Leyen nie rozproszyła podczas jej wczorajszego posiedzenia wszystkich zarzutów na temat przejawów kumoterstwa w podległym jej ministerstwie. Jak powiedziała członkini partii FDP Marie-Agnes Strack-Zimmermann "przez cały czas podkreślano tylko, że zarzuty zostaną zbadane, że chce się je wykluczyć, ale z drugiej strony nie można ich wykluczyć całkowicie".
Alternatywa dla Niemiec (AfD) już dwa tygodnie temu wystąpiła z wnioskiem o powołanie komisji śledczej Bundestagu w sprawie nieprawidłowości ujawnionych w federalnym ministerstwie obrony, ale jej wniosek został odrzucony. Drugie nadzwyczajne posiedzenie komisji obrony Bundestagu w tej sprawie ma odbyć się w ostatnim tygodniu pracy parlamentu w grudniu. Partia Zielonych chce przesłuchać na nim dodatkowych świadków. Jednym z nich ma być Katrin Suder, była sekretarz stanu w ministerstwie obrony i zaufana minister von der Leyen, która ściągnęła ją do siebie ze znanej firmy doradztwa strategicznego McKinsey.
DW, dpa / pa