Niemcy: Minister transportu rozważa następcę taniego biletu
19 lipca 2022Według ministra transportu Volkera Wissinga znalezienie następcy wygasającego pod koniec sierpnia biletu za 9 euro będzie możliwe pod koniec bieżącego roku lub na początku roku przyszłego. Dane dotyczące stosowania biletu za 9 euro powinny być dostępne na początku listopada i pomogą w wypracowaniu koncepcji nowego, podobnego rozwiązania, powiedział ten polityk partii FDP.
Wiele pytań, wiele pomysłów
„Jakie są doświadczenia z tym związane? Jaką rolę odgrywa cena? Co liczy się bardziej: łatwość posługiwania się takim biletem, czy jego ważność na terenie całych Niemiec?”. To są pytania, na które musimy odpowiedzieć. – Jest wiele domysłów na ten temat, ale w gruncie rzeczy niczego nie wiemy na pewno. Dlatego potrzebujemy wyników takiej oceny – stwierdził minister Wissing.
Za 9 euro miesięcznie można korzystać ze wszystkich środków lokalnego transportu publicznego w Niemczech w okresie od czerwca do sierpnia. Rozważane obecnie propozycje obejmują, między innymi, wprowadzenie rocznego biletu za 365 euro lub biletu miesięcznego za 69 euro. Głównym problemem, wymagającym rozwiązania, jest kwestia ich finansowania. Obecny bilet za 9 euro jest finansowany przez rząd federalny kwotą wynoszącą około 2,5 mld euro.
Volker Wissing nie chce jeszcze wypowiadać się bliżej na temat tych pomysłów. – Potrzebujemy modelu, który pasuje do budżetów krajów związkowych, a także do budżetu federalnego – podkreśla.
Ale jeśli dojdzie do porozumienia między rządem federalnym a krajami związkowymi, to – jak powiedział – sprawy mogą ruszyć szybko. – Przecież widzieliśmy, że potrafiliśmy w ciągu kilku tygodni przedstawić propozycję i zaoferować wszystkim chętnym bilet cyfrowy. Dlatego jestem optymistą, że również tym razem może się to odbyć szybko – oświadczył.
„Impuls modernizacyjny dla transportu publicznego”
Na półmetku obowiązywania biletu za 9 euro minister jest zdania, że zasadnicze cele zostały zrealizowane. – Uruchomiliśmy coś, co było bardzo ważne dla lokalnego publicznego transportu pasażerskiego, a mianowicie impuls modernizacyjny – powiedział.
– W rezultacie transport publiczny stał się nieco bardziej cyfrowy, prostszy i bardziej zorientowany na pasażerów, a wszystko to w ciągu zaledwie kilku tygodni – dodał.
Volker Wissing ocenił bilet za 9 euro jako „ogromny sukces”. – Sprzedaliśmy 21 milionów takich biletów, niezależnie od 10 milionów biletów, które otrzymali abonenci zwykłych biletów miesięcznych. Czegoś takiego niemiecki transport publiczny nie widział od dawna – powiedział.
– Wśród 31 milionów użytkowników tego biletu było wiele osób dojeżdżających do pracy, ale także jednodniowych podróżnych. Tylko mniej niż 0,1 procent pociągów było tak przepełnionych, że musieli interweniować pracownicy ochrony. Liczba pasażerów wzrosła do poziomu sprzed pandemii koronawirusa. Od 2020 roku spadła ona o około jedną piątą – wyjaśnił minister transportu.
Właściwy poziom usług
Ważne jest to, że cena i oferowane usługi muszą być odpowiednie. – Nie jest tak, że najniższa cena zawsze przynosi największe zadowolenie. Jeśli stojąca za nią usługa nie odpowiada oczekiwaniom klientów, nikogo nie zadowoli możliwość podróżowania za jeden euro – powiedział minister transportu, odnosząc się do proponowanego biletu za 365 euro.
Volker Wissing chce też nadać impuls do uporządkowania „dżungli cenowej” w transporcie lokalnym. – Mamy wiele stacji, na których jest czasem kilka biletomatów, ale obsługi których w gruncie rzeczy nikt do końca nie rozumie – dodał.
(DPA/jak)