Niemcy: pościg za emerytami RAF
13 listopada 2017Należą do tzw. trzeciej generacji Frakcji Czerwonej Armii (Rote Armee Fraktion, RAF): Ernst-Volker Staub (63 lata), Burkhard Garweg (49) i Daniela Klette (59). Stali się aktywni, kiedy centralne postaci tej lewicowej organizacji terrorystycznej, takie jak Andreas Baader i Ulrike Meinhof, dawno już nie żyli. Na koncie tego trio spoczywa m.in. zamordowanie prezesa Deutsche Bank Alfreda Herrhausena (1989) i szefa Urzędu Powierniczego Detleva Karstena Rohweddera (1991).
„Zabezpieczenie na starość”Od dziesięcioleci po byłych terrorystach zaginął wszelki słuch. Do roku 2015, kiedy uwagę policji zwrócił szereg napadów rabunkowych na północy Niemiec. Policja przypuszcza, że co najmniej za dziewięć z nich są odpowiedzialni właśnie „emeryci RAF”. Ostatni raz trio uderzyło w czerwcu 2016 w Cremlingen pod Brunszwikiem. Dwóch mężczyzn i kobieta uzbrojeni w pancerfaust i karabiny maszynowe napadli na transport pieniędzy i supermarket. Według informacji rozgłośni NDR zgarnęli ponad milion eur
Prowadzony dotychczas w całej Europie wzmożony pościg za nimi nie przyniósł oczekiwanych wyników. W poniedziałek (13.11.2017) Krajowy Urząd Kryminalny (LKA) Dolnej Saksonii opublikował nagrania wideo z napadów. Jedna z sekwencji pokazuje Stauba i Garwega podczas nieudanego napadu na supermarket w Hildesheim w maju 2016. Na innym wideo kamera zarejestrowała obydwóch w autobusie w Osnabrueck. Byli w drodze po używany samochód, który potrzebowali do napadów rabunkowych.
Z terroryzmem najnowsza działalność tego trio nie ma nic wspólnego. Oficjalnie zresztą „trzecia generacja RAF” rozwiązała się w 1998 roku. Obecne napady są raczej „zabezpieczeniem na starość”. – Życie w podziemiu jest znacznie droższe niż legalne – powiedział niedawno „Spieglowi” były terrorysta RAF Klaus-Juergen Boock.
Międzynarodowa sieć pomocy
Policja nie może sobie wytłumaczyć, dlaczego prowadzony dotąd w Niemczech intensywny pościg za przestępczym trio nie przyniósł żadnych efektów. Tym bardziej, że charakterystyczne cechy – np. broda i wystające, krzywe zęby jednego z mężczyzn widocznych na nagraniu, wyraźnie wskazują na Ernsta-Volkera Stauba. Rozpoznał go też jeden ze świadków w supermarkecie w Cremlingen – Staub był tam przypuszczalnie, żeby zbadać teren przed kolejnym napadem. Chcesz zobaczyć więcej? Subskrybuj nas na You Tube >>
Zdaniem policji wszystko wskazuje na to, że trójka żyje w podziemiu w regionie Morza Śródziemnego, a do znanych jej północnych Niemiec przyjeżdża tylko po to, żeby dokonać napadów rabunkowych. Może przebywać we Włoszech, Francji albo w Hiszpanii. We wszystkich tych krajach byli lewicowi terroryści mogą korzystać z pomocy ugrupowań terrorystycznych aktywnych w Europie, takich jak baskijska ETA czy włoskie Czerwone Brygady. W latach największej aktywności tych grup terrorystycznych łączyły je ścisłe kontakty z RAF.
Ale „emeryci RAF” mogą równie dobrze żyć w Holandii, co też zdają się potwierdzać niektóre wskazówki. Śledczy są przekonani, że poszukiwane trio, wyposażone w sfałszowane dokumenty, od dziesięcioleci żyje poza granicami Niemiec. Ich życiorysy, ich kontakty pozostają mgliste. – Jakby połknęła ich ziemia, to w najwyższym stopniu profesjonaliści – skomentował jeden z funkcjonariuszy. Opublikowanie aktualnych zdjęć może położyć temu kres, niezależnie od tego, gdzie poszukiwane trio właśnie przebywa.
dpa, tagesschau.de / Elżbieta Stasik