Niemcy. Udaremniono siedem zamachów
23 października 2019Od zamachu w Berlinie w grudniu 2016 roku niemieckie urzędy bezpieczeństwa udaremniły w Niemczech siedem zamachów – poinformował szef Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA), Holger Muench.
„Obecnie nie miałyby miejsca trudności w postępowaniu czy niedociągnięcia w obserwacji i ściganiu takiego zamachowca, jakim w Berlinie był Anis Amri” – zapewnił szef BKA w wywiadzie dla „Rheinische Post”.
19 grudnia 2016 roku Anis Amri porwał w Berlinie polską ciężarówkę, zamordował jej kierowcę i wjechał w tłum na jarmarku bożonarodzeniowym koło kościoła Pamięci. W zamachu zginęło 12 osób, a blisko 60 zostało rannych.
Słabe punkty
„Trzy lata temu w niemieckich organach bezpieczeństwa istniały trzy słabe punkty” – wyjaśnił Muench. Po pierwsze fiaskiem zakończyło się wtedy postępowanie przeciwko Amriemu z zakresu prawa o cudzoziemcach, poza tym poszczególne kraje związkowe prowadziły osobno postępowania karne przeciwko podejrzanemu. Obecnie – jak dodał Muench – organy bezpieczeństwa są mniej zainteresowane stanem faktycznym dotyczącym zagrożenia, ich uwaga jest bardziej zwrócona na konkretne osoby i zagrożenie, którego można się spodziewać z ich strony.
Pięciokrotnie więcej
„W 2016 roku organy ścigania posiadały informacje na temat ewentualnego zamachu ze strony Amriego przy pomocy karabinu maszynowego. Podejrzenie to nie potwierdziło się. Dzisiaj Amri znalazłby się pod lupą organów ścigania nie ze względu na konkretne podejrzenia, tylko jako osoba mogąca stanowić zagrożenie” – mówił dziennikarzom Muench.
Jak poinformował szef Federalnego Urzędu Kryminalnego, od 2013 roku liczba islamistów mogących planować zamach wzrosła w Niemczech aż pięciokrotnie do ok. 680 osób.
Groźby w sieci
Szef BKA odniósł się także do rozpowszechnianych w internecie gróźb ze strony skrajnej prawicy i wynikającego z tego zagrożenia. „Kiedy groźby z prawej strony prowadzą do tego, że lokalni politycy nie przystępują do wyborów, a wolontariusze przestają się angażować, to jest to zagrożeniem dla demokracji” – stwierdził Muench.
Jednocześnie zapowiedział utworzenie centrali ds. przestępstw popełnianych w sieci z nienawiści.
dpa/dom