Niemcy: Znaczny wzrost liczby samotnych starszych osób
30 stycznia 2022To nie jest niespodzianka: liczba samotnych osób powyżej 80. roku życia w Niemczech podwoiła się w czasie pandemii koronawirusa, jak wynika z badań opublikowanych przez Federalne Ministerstwo ds. Rodziny. Jednak prawie 88 procent osób w podeszłym wieku twierdzi, że nie jest samotna.
Samotność wzrasta w późnej fazie życia, jak wynika z badania: 22 procent osób powyżej 90 roku życia, ale tylko 8,7 procent osób w wieku od 80 do 84 lat, określa siebie jako samotnych. Kobiety robią to dwukrotnie częściej niż mężczyźni. Odsetek osób samotnych w domach opieki wynosi 35 procent, a w gospodarstwach prywatnych 9,5 procent.
Problem ten dotyczy również innych grup wiekowych: Młodzi dorośli czują się dziś nieco bardziej samotni niż 40 lat temu – wynika z badań opublikowanych w grudniu przez Uniwersytet w Bochum. Pandemia to potwierdziła: „Niektórzy studenci są już na trzecim semestrze, ale nigdy nie postawili nogi na uniwersytecie", mówi kierownik poradni telefonicznej w Bremie, protestancki teolog Peter Brockmann. Dodaje, że życie towarzyskie młodych ludzi zostało znacznie ograniczone podczas pandemii.
„Strategia przeciw samotności“
Tendencja ta nie dotyczy jedynie Niemiec. Jak wynika z badania przeprowadzonego jesienią, w czasie pandemii częstotliwość odczuwania samotności wśród obywateli UE podwoiła się. Podczas gdy w 2016 roku 12 procent pytanych czuło się samotnymi przez więcej niż połowę czasu, w pandemii liczba ta wzrosła do 25 procent.
W obliczu takich danych Niemiecki Związek Socjalny (Sozialverband Deutschland, SoVD) wezwał do zorganizowania krajowego szczytu w sprawie samotności. „Politycy nie mogą dalej przyglądać się, jak duża część społeczeństwa staje się samotna z powodu pandemii koronawirusa" – powiedział prezes SoVD Adolf Bauer.
Federalna minister ds. seniorów Anne Spiegel (Zieloni) zapowiedziała opracowanie „strategii przeciwko samotności". Ponadto, jak powiedziała, koalicja rządowa chce promować „wspólnoty odpowiedzialności” z różnymi modelami życia, także dla osób w starszym wieku.
Człowiek jako „oderwany argonauta”
Uczucie samotności może być równie dotkliwe jak silny ból, o czym wie badacz mózgu Manfred Spitzer z Ulm. Polityk CDU Diana Kinnert (30) pokazuje w swojej książce „Nowa samotność” (2021), że temat ten coraz częściej pojawia się w polityce. Najwyraźniej następuje rozpad wspólnoty, zaś człowiek staje się „oderwanym argonautą, wędrującym w swojej kapsule kosmicznej przez oceaniczne prądy nowoczesności" – pisze autorka.
Samotności sprzyja wiele czynników. W ciągu ostatnich 20 lat ludzie stali się coraz bardziej połączeni cyfrowo – mówi Ina Remmers, założycielka platformy sąsiedzkiej nebenan.de. Prowadzi to również do tego, że pomimo „pozornie nieskończonych możliwości", ludzie często wymieniają się pomysłami tylko w grupach osób o podobnych poglądach.
Słabną też więzi: z miejscem urodzenia czy zamieszkania, z partiami, klubami czy kościołami. Izolacja to nie tylko problem osobisty, ale doświadczenie zbiorowe, pisze Martin Hecht w książce „Samotność współczesnego człowieka". Jest to jego zdaniem „konsekwencja współczesnego stylu życia, globalnego wykorzenienia i bezdomności".
Nowe wyzwanie dla polityków
Czy są na to recepty? Franz Muentefering, do niedawna przewodniczący Federalnej Grupy Roboczej Organizacji Seniorów, widzi wyzwanie dla wszystkich: Starość to nie powód, by zapadać się w bujany fotel – uważa były wicekanclerz. Zaangażowanie się w działalność klubów lub dzielnic jest najlepszym lekarstwem na samotność. Także Spitzer radzi: „Wolontariat jest lepszy niż aspiryna”.
Muentefering, Kinnert i Brockmann widzą również wyzwanie dla polityki. Centralnym rozwiązaniem problemu są gminy, mówi były lider SPD. Rady doradcze dla seniorów, domy wielopokoleniowe i odpowiedni rozwój dzielnic mogą zapewnić, że starsi ludzie pozostaną w kontakcie.
Brockmann zwraca również uwagę na struktury: osoby pracujące w systemie zmianowym mają trudności z zaangażowaniem się w struktury klubowe lub wspólnotowe, a osoby mieszkające na wsi bez transportu publicznego muszą zainwestować więcej, aby się zaangażować. Kinnert apeluje o więcej przestrzeni dla utrzymania wspólnoty – na przykład więcej terenów zielonych, skwerów i miejsc do spotkań.
Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na facebooku! >>