Niemieccy i polscy biskupi uczcili 40- lecie słynnego listu biskupów polskich.
21 września 2005Tekst wspólnego oświadczenia jest już gotowy. Ze strony polskiej przygotowywał go zespół Konferencji Episkopatu Polski ds. kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec. Oświadczenie podkreśla znaczenie listu biskupów polskich do niemieckich przed 40-stu laty oraz ich odpowiedź. Oświadczenie nawiązuje także do aktualnych dyskusji wokół historii wypędzeń, jakie toczą się w obu krajach. W Niemczech kościoły katolicki i ewangelicki skrytykowały organizację wypędzonych oraz jej inicjatywę utworzenia centrum przeciwko wypędzeniom w Berlinie. Kiedy w sierpniu ujawniono, że związek wypędzonych prowadził negocjacje z berlińskim kościołem pod wezwaniem św. Michała o wynajęcie części budowli na Centrum, berliński metropolita kardynał Georg Sterzinski natychmiast zarządził zerwanie rozmów. Obserwatorzy twierdzą, że Sterzinski obawiał się, iż w przeciwnym razie może to zagrozić inicjatywie episkopatów Polski i Niemiec. Rzecznik archidiecezji Berlina Stefan Förner tłumaczy:
Nie zrobimy niczego, co wyrządziłoby więcej szkód niż korzyści dla procesu pojednania pomiędzy Polakami, a Niemcami. Polityka, której celem jest przypominanie o ofiarach i pamięć o cierpieniach nie może przyćmić zamiaru i perspektywy prawdziwego pojednania na przyszłość, powiedział Stefan Foerder, rzecznik arcybiskupa Berlina Geroga Sterzinskiego.
Wymiana listów przed 40 stu laty miała miejsce pod koniec II Soboru Watykańskiego, w listopadzie 1965 roku. Według historyków miała ona przełomowe znaczenie dla polsko-niemieckiego pojednania. W polskim orędziu biskupi zwrócili się do niemieckich słowami: "Wybaczamy i prosimy o wybaczenie ", co oznaczało wybaczenie Niemcom zbrodni II wojny światowej oraz prośbę o wybaczenie za cierpienia, jakich doznali po wojnie wypędzeni. Także Niemcy poprosili w odpowiedzi o wybaczenie Polaków. List polskich biskupów wywołał w komunistycznej Polsce burzę protestów oraz ataków na kościół głównie ze strony władz komunistycznych. Biskupom zarzucano "zdradę" Ziem Odzyskanych. Wspomina arcybiskup Alfons Nosol z Opola:
Chciano episkopat i biskupów polskich oczernić, że popełnił zdradę stanu, że zdradził swój naród. Ze odważył sę wybaczyć w imieniu wszystkich katolików i niekatolików, w imieniu całego narodu i wszystkich Polaków. Ale nie tylko to, lecz że nawet prosił o przebaczenie. To już było za dużo. I stąd ówczesne władze komunistyczne, polityczne, które walczyły z kościołem, organizowały marsze młodzieżowe, manifestacje, żeby naród polski w dużej mierze katolicki, oburzył się na przedstawicieli swojego kościoła.
Historycy przypominają, że odpowiedż niemieckich biskupów z 1965 roku nie spełniła wtedy oczekiwań polskiej strony, gdyż niemieccy duchowni nie nawiązali w nim do nowej granicy na Odrze i Nysie, na co mieli nadzieję Polacy. Robert Zurek, polski historyk w Berlinie:
Strona polksa zdawała sobie z tego sprawę, że musi nastąpić przełom w stosunkach polsko-niemieckich, a żeby on nastąpią, to trzeby było radykalnego kroku i na taki się biskupi zdecydowali. Natomiast dla strony niemieckiej podobnym rewolucyjnym aktem byłoby jasne wypowiedzenie się w kwestiach granicznych, tego jednak nie zrobiono z różnych względów. Biskupi obawiali sięgłównie reakcji CDU, z którą kościół współpracował; obawiano się utraty wpływu na politykę oraz reakcji w samym kościele. Już po wymianie listów polscy biskupi starali się nakłonić niemieckich do deklaracji w sprawie granicy, jednak to nie nastąpiło do roku 1972.
Siedem lat póżniej, kiedy socjaldemokratyczny rząd NIemiec uznał granicę na Odrze i Nysie, kontakty episkopatów poprawiły się. Znawcy materii uważają, że niemiecka strona oczekuje teraz od polskich biskupów, że uznają oni wypędzenie jako bezprawie. Do tej pory polski kościół unikał takiego sformułowania.
Po podpisaniu dziś w Fuldzie nowego oświadczenia, delegacja Konferencji Episkopatu Niemiec z kardynałem Karlem Lehmannem udaje się do Wrocławia, by wziąć udział w obchodach 75 rocznicy podniesienia biskupstwa wrocławskiego do rangi metropolii oraz 60-lecia polskiej administracji kościelnej na Ziemiach Zachodnich. W sobotę nowe oświadczenie ma zostać oficjalnie odczytane we Wrocławiu.