Niemieccy krytycy o Mrożku: był znany i ceniony
16 sierpnia 2013– Mrożek był i pozostanie obok Stanisława Lema najpopularniejszym polskim autorem, zarówno w teatrze klasycznym, jak i na tzw. wolnych i amatorskich scenach – mówi znawca twórczości polskiego twórcy Manfred Mack z Niemieckiego Instytutu Spraw Polskich (DPI) w Darmstadzie. Podkreśla, że twórczość Mrożka jest także obecna w części niemieckich podręczników szkolnych, co świadczy także o jej uniwersalności.
– Mrożek opisuje w wyjątkowy sposób absurdy Polski Ludowej i robi to tak, że dociera również do niemieckiej publiczności – podkreśla Mack. Przypomina, że dla lepszego zrozumienia polskiego autora w Niemczech ukazały się kilka lat temu książki przybliżające jego twórczość, jak "Mrożek dla początkujących" i "Mrożek dla zaawansowanych".
Sztuka wyższa
Karl Dedecius, najbardziej znany tłumacz polskiej poezji na język niemiecki, oraz założyciel i były dyrektor Niemieckiego Instytutu Spraw Polskich w Darmstadzie uważa, że "tłumaczenie" Mrożka dla zachodniej publiczności jest uzasadnione i raczej konieczne. Aby w pełni zrozumieć Mrożkowy "geniusz dowcipu w formie literackiej pointy" potrzeba znajomości realiów Polski okresu socjalizmu – twierdzi Dedecius. Jego zdaniem wyczucie politycznej pointy było najmocniejszą stroną twórczości polskiego dramatopisarza.
– Ostre, trafne oceny były najlepiej rozumiane przez tych, którzy znali życie codzienne w Polsce – dodaje Dedecius. Według niego Mrożek prezentował "komiczny absurd w gombrowiczowskiej tradycji" i wyborowo mieszał drwinę z pobłażliwością. – Komizm Mrożka kompromituje imitację przy pomocy imitacji - ocenia Dedecius, który był prywatnie zaprzyjaźniony ze Sławomirem Mrożkiem. W latach 50-tych i 60-tych tłumaczył on teksty młodego polskiego twórcy dla gazety Sueddeutsche Zeitung. – Potem jednak zaprzestałem, bo oddałem się czystej poezji, a najważniejsza twórczość Sławomira Mrożka to dłuższe sztuki, które świetnie tłumaczyli inni – wyjaśnia Dedecius.
"Niedorzecznością prowokował rozsądek"
Także znani niemieccy krytycy literaccy wysoko oceniają twórczość zmarłego pisarza. – Satyry Mrożka są parabolą, która nie musi uciekać w mało zobowiązujące ogólniki, aby stać się poezją – stwierdził znany niemiecki krytyk Hellmuth Karasek. A "papież niemieckiej krytyki literackiej" Marcel Reich-Ranicki powiedział niedawno o polskim pisarzu: „Jest humorystą, a więc bierze sprawy poważnie. Jest satyrykiem, a więc naśmiewa się ze świata, aby go ulepszyć. Jest surrealistą, a więc opisuje rzeczywistość zniekształcając ją nadprzyrodzonymi motywami, bo w ten sposób staje się wyraźniejsza. Jest człowiekiem absurdu, a więc pokazuje niedorzeczności, prowokując rozsądek“.
Sztuka uniwersalna
Najbardziej znane dzieła Mrożka, takie jak „Tango” „Emigranci” i "Stripstese" należą do najczęściej granych sztuk na deskach niemieckich teatrów. Twórca otrzymał prestiżowe nagrody literackie, jak Nagrodę im. Kafki (1987) oraz Austriacką Nagrodę Państwową za Literaturę Europejską (1972). W 2006 roku dramatopisarz przyjął też polsko-niemiecką nagrodę im. Samuela Bogumiła Linde.
Głównym wydawnictwem Sławomira Mrożka w krajach niemieckojęzycznych był szwajcarski Diogenes. – Książki Mrożka nie były u nas bestsellerami, ale są bardzo cenione i mają swoją publiczność – twierdzi Kerstin Beaujean z wydawnictwa Diogenes. To właśnie Szwajcarzy posiadają wszystkie prawa do wydawania i prezentowania twórczości Mrożka. Pisarz był przez wiele lat zaprzyjaźniony z Danielem Keelem, zmarłym w ubiegłym roku założycielem Diogenesa. W 2000 roku wydawnictwo opublikowało dzieła Mrożka w siedmiu tomach pt. "Dzieła dramatyczne", a pięć lat temu wydało też autobiografię "Balthasar". Obecnie trwaja prace nad tłumaczeniem ostatniej sztuki Mrożka "Karnawał czyli pierwsza żona Adama", której premiera odbyła się w niedawno w Warszawie. W 2014 roku powinno też być gotowe tłumaczenie pierwszego tomu dzienników Mrożka, obejmującego lata 1962-1969.
Róża Romaniec, Berlin
red. odp.: Elżbieta Stasik / du