Niemieckie zrzeszenia przedsiębiorców popierają Merkel
27 lutego 2016Centralne organizacje niemieckich przedsiębiorców w debacie dotyczącej uchodźców poparły jednoznacznie kanclerz Angelę Merkel. Jak zauważyły one w wydanym w piątek (26.02.16) oświadczeniu, tylko dzięki dalszym solidarnym wysiłkom całej UE, Niemcy będą w stanie uporać się z „potężnymi wyzwaniami”. Jednocześnie przedstawiciele niemieckich środowisk gospodarczych domagali się z myślą o przyszłości zwiększenia inwestycji państwowych. Potwierdzili też swoje poparcie dla zaangażowania rządu federalnego w procesy kontroli i zabezpieczenia zewnętrznych granic Unii oraz sprawiedliwego i trwałego podziału między państwa UE obciążeń związanych z przyjmowniem i integracją migrantów. Bo jak wynika z oświadczenia „uszkodzenie czy zgoła likwidacja sterfy Schengen byłyby poważnym ciosem dla UE i jej mieszkańców”.
Ulrich Grillo, prezes Związku Przemysłu Niemieckiego (BDI), w rozmowie z regionalną rozgłośnią Bayerischer Rundfunk chwalił szefową niemieckiego rządu, że z „godnością walczy o swoje cele”. Jednocześnie skrytykował on politykę niektórych państw UE, pokreślając, że „każdy myśli tylko o sobie, a tak być nie może”.
Fatalne kontrole graniczne
Za utrzymaniem otwartych granic w UE opowiedział się też Hans Peter Wollseifer, prezes Centralnego Związku Niemieckiego Rzemiosła (ZDH). – Stałe kontrole graniczne byłyby fatalne, gdyż zagroziłyby wzrostowi gospodarczemu oraz dobrobytowi – oświadczył on w regionalnej gazecie "Passauer Neue Presse".
W jego opinii chodzi o to, by poprawić sytuację w krajach pochodzenia uchodźców oraz wywrzeć tam wpływ na skonfliktowane strony. Niezależnie od tego konieczne jest wzmocnienie granic zewnętrznych Unii, bo jak stwierdził szef ZDH, „chodzi o przyszłość Europy”.
Oprócz BDI oraz ZDH pod wspólnym oświadczeniem podpisały się także Niemiecka Izba Przemysłowo-Handlowa (DIHK) i Federalne Zrzeszenie Niemieckich Organizacji Pracodawców (BDA).
Jednomyślnie domagają się one wzrostu inwestycji również w sektorze prywatnym, szczególnie w branży informatycznej oraz w infrastrukturze. W opinii przedstawicieli niemieckiej gospodarki, przy realizacji tych celów niezbędne jest większe zdecydowanie polityczne oraz tempo działania. Przy tym wiedza informatyczna musi być rozumiana jako kluczowa i przekazywana w szkołach, na wyższych uczelniach oraz w systemie kształcenia zawodowego.
Centralne organizacje niemieckich przedsiębiorców postulują ponadto, by „nie obciążać gospodarki oraz rynku pracy”, mając tu na myśli ustawę regulującą wynagrodzenia mężczyzn i kobiet za tę samą pracę, ograniczenie pracy tymczasowej oraz zatrudnienie w oparciu o umowy o dzieło.
Uchodźcy a rynek pracy
Jak poinformował Detlef Scheele, członek zarządu Federalnej Agencji Pracy (BA) w rozmowie z tabloidem „Bild-Zeitung”, obecny napływ uchodźców napędza rynek pracy w Niemczech. W opinii eksperta dużą rolę przy wzroście zapotrzebowania na siłę roboczą odgrywa problem zarządzania stale rosnącymi zasobami ludzkimi. Według „Bild-Zeitung” szczególnie duże zapotrzebowanie można zauważyć w branży ochroniarskiej, potrzebni są też pracownicy socjalni oraz pomoce kucharzy. Tylko branże hotelarska i gastronomiczna zgłosiły aktualnie 30 tys. wolnych miejsc pracy.
DPA/ AFP / Alexandra Jarecka