Niemiecka Biblioteka Cyfrowa
7 grudnia 2009Minister stanu ds. kultury Bernd Neumann mówi „o projekcie na miarę stulecia”. Mająca powstać Biblioteka Cyfrowa zawierać będzie ponad 30 tys. połączonych ze sobą plików z dziedziny nauki i kultury, takie są pierwsze założenia. Portal ten - jak podkreśla minister – nie będzie służył celom komercyjnym.
Niemiecka Biblioteka Internetowa ma zostać częścią europejskiego portalu „Europeana”, który od ponad roku dostępny jest w Internecie. Przed kilkoma dniami przedstawiciele krajów członkowskich Unii Europejskiej porozumieli się w sprawie rozbudowy owego portalu, szczególnie Francja, Holandia, Czechy i Polska.
Uregulować prawa autorskie
Portalowi internetowemu Google zarzuca się dość wybiórcze przestrzeganie praw autorskich, co kanclerz Angela Merkel niejednokrotnie krytykowała. Dlatego nowopowstająca biblioteka ma opierać swoją działalność na ich sumiennym przestrzeganiu. Minister Neumann podkreślił, że prawa autorskie będą przez portal przestrzegane i nie będzie w tej kwestii żadnych odstępstw. Redakcja portalu będzie kontaktować się z każdym autorem lub posiadaczem praw autorskich i z każdym z osobna będzie starała się dojść do porozumienia.
Łatwiejsze wyszukiwanie
Pomysł dygitalizacji niemieckich dóbr kultury, a co za tym idzie ich nowej archiwizacji, nie jest czymś nowym. Różnica polega na tym, że tym razem powstanie centralna platforma koordynująca wszystkie dziedziny składające się na planowaną bibliotekę cyfrową. „W przyszłości wpisując hasło - np. „Jan Sebastian Bach” - otrzymamy nie tylko informacje w formie tekstu, ale również zdjęcia, muzykę i partytury” – podkreśla Ute Schwens, dyrektor Niemieckiej Biblioteki Narodowej we Frankfurcie nad Menem a zarazem szefowa grupy roboczej „Niemieckiej Biblioteki Cyfrowej".
Spóźniona odpowiedź
Projekt niemieckiego rządu ma być konkurencją dla amerykańskiej platformy google. Co prawda Amerykanie muszą wyjść obronną ręką z kilku toczących się jeszcze procesów o korzystanie z praw autorskich, ale ich przewaga czasowa, mierzona w milionach zeskanowanych książek, wynosi klika lat. W międzyczasie amerykański koncern nie próżnuje i zawiera umowy z europejskimi oficynami wydawniczymi. Planowany przez Niemcy start cyfrowej biblioteki na rok 2011 to, jak na epokę internetu, bardzo odległa przyszłość.
Petra Lambeck / Tomasz Kujawiński
red. odp. Andrzej Krause / du