Niemiecka gospodarka docenia zaplecze technologiczne w Polsce
11 grudnia 201473 mld euro to absolutny rekord w polsko-niemieckim handlu zagranicznym. Niemcy pozostają dla Polski bezkonkurencyjnym partnerem handlowym - 26 proc. polskiego obrotu handlowego idzie na konto sąsiada. Także w niemieckiej statystyce pozycja Polski rośnie. Obecnie obroty te dają Polsce dziewiątą pozycję.
W bieżącym roku sprzedaż polskich firm wzrosła o prawie 8 proc. Import z Niemiec wzrósł o 3,6 proc. - Wszystko wskazuje na to, że ta tendencja się utrzyma, mówi Jacek Robak, kierownik Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji w Berlinie. Dodał, że od chwili wejścia Polski do UE eksport do Niemiec wzrósł o ok. 300 proc.
Bogaci partnerzy z potencjałem
Najintensywniejsza wymiana handlowa tradycyjnie odbywa się między Polską a Północną Nadrenią - Westfalią (NRW). W ostatnim roku wzrosło jednak tempo wymiany z najbogatszym regionem Niemiec, Badenią - Wirtembergią. Polskie firmy sprzedają tam obecnie towar o wartości 4,5 mld euro, importują za 4 mld euro. To daje temu regionowi trzecią pozycję w rankingu regionów partnerskich Polski w RFN.
- Osiągnęliśmy 17-procentowy wzrost eksportu do tego regionu, podkreśla Jacek Robak. Podobnie jak Bawaria, jest to najbardziej oddalony region Niemiec, ale posiada wiele do zaoferowania. Największe nadzieje polskie firmy wiążą z branżami nowych technologii, których w Badenii - Wirtembergii jest wyjątkowo dużo.
Polski "high-tech" w natarciu
- Ten aspekt wymiany jest obecnie dla nas szczególnie ważny, mówi Robak. Dodaje: - Niemcy wiedzą, że w Polsce można produkować samochody i silniki na najwyższym poziomie, kupują również polskie produkty technologiczne. Takim przykładem jest firma Solaris, która sprzedaje autobusy, a obecnie zaczyna produkować tramwaje.
Zdaniem ekspertów niemiecka gospodarka dopiero odkrywa potencjał zaplecza technologicznego w Polsce. Strategia polskiej gospodarki celuje obecnie w ten właśnie sektor. - Za mało jeszcze wie się, że polskim inżynierom i instytutom naukowo-badawczym można zlecać prace naukowe - wskazał na spotkaniu polskich i niemieckich przedsiębiorców Jacek Robak.
Podkreślił, że jeżeli to się uda, oznaczałoby to "znaczącą wartość dodaną" współpracy. Eksperci zauważają, że w najbliższej perspektywie pojawią się duże środki na prace badawcze.
Polska żywność wreczcie na topie
Trend, któray cieszy przede wszystkim polskie rolnictwo, to wyraźny wzrost wymiany handlowej w sektorze spożywczym. Podczas, gdy w pierwszych latach po wejściu Polski do UE wzrost był niższy niż oczekiwania, obecnie tempo sprzedaży polskich produktów jest bardzo widoczne. Nie dotyczy to tylko znanych w Niemczech produktów drobiowych, a przede wszystkim gęsi.
W ubiegłym roku polscy producenci sprzedali towary rolno-spożywcze o łącznej wartości 4,5 mld euro. Tym samym eksport tej branży opiewa na tyle samo, co sprzedaż samochodów i podzespołów samochodowych z Polski do Niemiec. Równocześnie eksperci podkreślali, że w Polsce nie ma wystarczającej struktury dystrybucyjnej, która koordynowałaby handel produktami rolnymi.
Na wzrost handlu wpływają również inwestycje. Rok 2014 przyniósł także ich wzrost. Niemiecki kapitał inwestycyjny w Polsce szacuje się obecnie na 26 mld euro, odwrotnie - polski w Niemczech to ok. 1,2 mld.
Róża Romaniec, Berlin